Tradycyjnie już pokazuję Wam zdobienie na projekt u Chilli. W tym tygodniu króluje USA. Postanowiłam nie iść ze zdobieniem w flagę, tylko coś, co kojarzy mi się z tym krajem. I tak na paznokciach wylądował fragment Statuy Wolności, łapacz snów (zawsze kojarzy mi się z Indianami, a oni z USA i serialem mojego dzieciństwa, czyli 'Doktor Quinn') oraz piaskowiec z rezerwatu Paria Canyon, na granicy stanów Arizona i Utah.
Do zdobienia wykorzystałam lakiery Golden Rose rich color nr 42, Catrice limited edition C05 - L'Orange oraz farbki.
Na koniec mam jeszcze ogromną prośbę - mój znajomy startuje na Radnego i chce trafić do młodych ludzi. Gdybyście polubiły jego profil to byłabym bardzo wdzięczna.
Jak Wam się podoba? Lubicie takie zdobienia?
Pozdrawiam,
Pulinka ;)
PS. Nie zapomnijcie, że USA leży obok USB ;)
Łapacz snów, hah, nie pomyślałabym, ale faktycznie Indianie te sprawy :)
OdpowiedzUsuńU mnie to było jedno z pierwszych skojarzeń, ale to dlatego, że zawsze chciałam zmalować go, tylko że jakoś okazji nie było ;)
Usuń