niedziela, 9 listopada 2014

Francuski mani

Dzisiaj pokażę Wam ostatni już mani z cyklu projektu Państwo Miasto. Będzie mi brakować cotygodniowego myślenia 'Co tym razem zmalować, żeby pasowało do...?'.
Mani z cyklu "Pomysł w głowie mi się podobał, gdy pomalowałam paznokcie uważałam je za okropne, ale po kilku godzinach zaczęły mi się podobać i zaczęłam odwlekać czas zmycia" ;)
Tym razem postawiłam na delikatne mani. W końcu każdy chyba zna powiedzenie 'delikatny jak francuski piesek'.
French manicure, chociaż z Francją ma tylko tyle wspólnego, że został zaprezentowany na targach w Paryżu, to jednak właśnie z tym krajem najbardziej się kojarzy.
Ja postanowiłam trochę się nim pobawić i tak oto na jednym palcu widzicie tradycyjny french, a na pozostałych odwrócone. Postanowiłam też zmalować coś, co kojarzy się z Paryżem - wszystkim znaną wieżę, a także wykorzystać część wibo posh boxa nr 5.





 
 
Niestety zaczął się okres, kiedy mamy krótki dzień - gdy wychodzę z domu jest jeszcze ciemno, gdy wracam, już ciemno, dlatego zdjęcia robione były w sztucznym świetle.

Jak Wam się podoba to zdobienie? Byłyście we Francji? Jak Wam się tam podobało?

Pozdrawiam,
Pulinka ;)

3 komentarze:

  1. Francja to moje marzenie, zresztą jedno z wielu ;D Uwielbiam podróże ;)
    Pomysł super, wieża bardzo fajna, kochana popracuj przy skórkach, będzie jeszcze fajniej ;) No ja teraz nie dość, że w sztucznym świetle to telefonem ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie przy tym zdobieniu (i w tym świetle) jakoś dziwnie powychodziły. Ale popracuję nad nimi :)
      Zima jest straszna :(

      Usuń
  2. Bardzo mi się podoba. Pzyjemnie się na to patrzy :)

    Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam: https://melladonna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.