sobota, 4 kwietnia 2015

Kolorowe ćwieki.

Na początku chciałam Wam ogromnie podziękować za prawie 500 wyświetleń w ciągu jednego dnia. Dla niektórych to może norma, ale dla mnie to coś wielkiego i ważnego. Chciałabym podziękować wszystkim odwiedzającym mojego bloga, szczególnie tym, którzy komentują. Jesteście kochani i niesamowici :) Z okazji Świąt chciałabym Wam natomiast życzyć rodzinnej, miłej atmosfery, zdrówka i suchego dyngusa. Pazurki Wielkanocne pewnie pokażę Wam w poniedziałek, ale jeśli ktoś chciałby, to takie paznokcie miałam rok temu, a takie i takie dwa lata temu.

Przechodząc do tematu, dzisiaj pokażę Wam dwa zdobienia wykonane dzięki sklepowi Born Pretty Store, który to (w ramach współpracy, która jednak nie ma wpływu na moją ocenę produktu) wysłał mi m.in. kolorowe ćwieki. Pierwsze zdobienie jest proste - chciałam kolorowego, energetycznego mani, który mogę nosić też do pracy i do którego użyję wszystkie rodzaje i kolory ćwieków. I tak oto na czarnej bazie wibo express growth nr 34 wylądowały ćwieki. Całość pokryta topem Essence sealing top coat, który chyba musi przejść na emeryturę, bo zaczął bąbelkować.


Nie wiem, jak Wy, ale ja na kciuku widzę króliczka, który idealnie pasuje do Wielkanocy :)





Obecnie na te neonowe ćwieki (dostępne są tutaj) trwa promocja i dostaniecie je za 1,99$.  Według mnie są warte swojej ceny - dostajemy około 300 ćwieków w 3 kształtach (koło, kwadrat i łezka) i różnych kolorach (chociaż osobiście myślałam, że będą bardziej pomieszane - więcej kolorów i kształtów). W opisie producent napisał, że można wykorzystywać je nie tylko do zdobienia paznokci, ale także do dekorowania przedmiotów, np. telefonu i w ten sposób też zamierzam je wykorzystać. Wysyłka jest darmowa, jeśli chciałybyście rejestrowaną to kosztuje 3$. Czas oczekiwania to od 2 do 5 tygodni.

Niedawno, na wyprzedaży w H&M-ie kupiłam sobie szarą spódniczkę w kwiatki i wiedziałam, że kiedyś będę chciała je przenieść na paznokcie. No i oto są, bardzo proste i efektowne.



Bazą do tego zdobienia był La luxe paris nr 921 (z biedronki). Ładnie kryje po 2 cienkich warstwach.






Z użytkowania muszę wspomnieć, że ćwieki ładnie przylegają do moich paznokci (które do prostych nie należą). Kilka odpadło w czasie zmywania i sprzątania, ale tutaj wszystko zależy od tego, czym je utwardzicie. Przy zmywaniu z paznokci nie tracą koloru (o ile nie trzecie ich jakoś mocno) i można je wykorzystać ponownie. W dziale nail art znajdziecie więcej rzeczy do paznokci, również inne kształty i kolory ćwieków (z ang. studs) - dostępne są też m.in. gwiazdki czy trójkąty, możliwość zamówienia całej karuzeli lub tylko konkretnego koloru/kolorów.
Przy zakupie pamiętajcie, że z moim kodem PAPK31 dostaniecie 10% zniżki na nieprzecenione artykuły. Jeśli kod ten zostanie użyty 10 razy na blogu zostanie zorganizowany konkurs dla Was.

10% zniżki w sklepie Born Pretty Store

Które zdobienie bardziej się Wam podoba? Macie takie ćwieki? Używacie? Koniecznie podlinkujcie, jeśli pokazywałyście z nimi zdobienia :)

Pozdrawiam,
Pulinka ;)

8 komentarzy:

  1. Love this neon stones. Big hug, you look like amazing nails.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielka nocny motyw jest ;p
    świetne, kolorowe ćwieki potrafią zrobić "szał" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdobienia z ćwiekami zawsze przyciągają wzrok ;) Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  4. powiem CI ze efekt jest piękny!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.