niedziela, 27 maja 2018

Creative Nail Party tydzień IV - paznokcie do sukienki weselnej

Za nami ostatni tydzień Creative Nail Party. Jeśli jesteście ciekawe, co dziewczyny zmalowały na poprzedni tydzień, którego tematem były kwiaty, to zapraszam na bloga Pauliny
Dzisiaj chcę Wam pokazać paznokcie, które pasują do sukienki. Zastanawiałam się, do której kiecki dopasować zdobienie, ale w końcu zdecydowałam się odtworzyć to, które miałam na weselu w lipcu. Nie pokazywałam Wam go, bo jakoś tak wyszło, że nie zrobiłam mu zdjęć, ale za to na instagramie pokazywałam Wam sukienkę, którą miałam wtedy na sobie. Zdobienie, które miałam wtedy na paznokciach było bardzo podobne do tego, które możecie zobaczyć poniżej, chyba nawet użyłam tego samego lakieru bazowego. Różnica jest taka, że wtedy odbiłam wzór na wszystkich paznokciach, a teraz jeden zostawiłam solo. 






  









Bazą jest biały lakier Bell Moroccan Dream nr 02
Stemplowałam magnetycznym lakierem Masura 904-195 The Universe. Wybrałam go, bo myślałam, że uda się go namagnesować, ale niestety, warstwa lakieru była zbyt cienka. 
Wzór pochodzi z płytki qgirl-058. Skórki zabezpieczyłam lateksem z Born Pretty Store.
Całość pokryłam topem Glisten&glow.

Jak Wam się podoba to zdobienie? Robicie paznokcie 'pod' ubrania?
Pulinka

PS. A jeśli nie widziałyście wszystkich zdobień zrobionych na ten projekt, to zapraszam do oglądania.
Czytaj dalej »

niedziela, 20 maja 2018

III tydzień Creative Nail Party - Kwietny wianek

Dzisiaj przychodzę do Was ze zdobieniem na kolejny tydzień Creative Nail Party organizowany przez Paulinę. Przypominam, że po każdym tygodniu na jej blogu możecie zobaczyć zestawienie wszystkim zmalowanych prac. Serdecznie polecam tam zajrzeć, bo dziewczyny robią piękne prace!
W tym tygodniu motywem przewodnim są kwiaty. Bardzo lubię ten wzór na paznokciach i często go noszę szczególnie ostatnimi czasy. Tym razem postawiłam na bardzo prosty, ręcznie malowany wzór białych kwiatów ze złotymi środkami, który pojawił się na dwóch paznokciach. Do ręcznego malowania namówiła mnie trochę Żaneta na swoim instagramie, bo ostatnim razem malowałam coś ręcznie chyba na Wielkanoc. Swoją drogą, jeśli jeszcze nie znacie cudów, które Żaneta tworzy na swoich paznokciach, to koniecznie odwiedźcie jej bloga!
Na kciuku z kolei poszalałam i przyczepiłam ozdoby 3D. Kiedyś potrafiłam w nich chodzić kilka dni i mi nie przeszkadzały, teraz jednak uważam, że nadają się one tylko do zdjęć i zaraz po ich zrobieniu zdjęłam je z paznokci. Nie wiem, czy to starość, czy po prostu fakt, że chociażby więcej gotuję, ale widać po tym, jak zmieniają się nasze preferencje ;)
Dwa pozostałe paznokcie ozdobiłam ćwiekami, całość pokryłam topem i gotowe :) 







Lakierem bazowym jest Pierre Rene nr 315 Summer Love, który solo możecie zobaczyć poniżej. Ma bardzo ładny, różowy, typowo malinowy kolor. Kryje w pełni po 2 warstwach, szybko wysycha.
Kwiatki namalowałam przy pomocy białej farbki akrylowej oraz złotego lakieru Carla nr 186.
Ćwieki i kwiatki 3D przyczepiłam za pomocą odżywki Sally Hansen Hard as Nails
Całość pokryłam Glisten&Glow top coat.


Lakier Pierre Rene nr 315 Summer Love otrzymałam od firmy, jednak nie miało to wpływu na moją opinię.



Jak Wam się podobają moje kwiatki? Lubicie ten motyw? 
Pulinka
Czytaj dalej »

środa, 16 maja 2018

Meet Beauty 2018 - czyli dużo paznokci, lakierów, spotkań i rozmów ❤

Cześć! Najwyższa pora na relację z ostatniej konferencji Meet Beauty. W tym roku dostałam się na nią z listy rezerwowej, jednak bardzo się cieszę, że w ogóle udało mi się tam być. Przyznaję, że, chociaż staram się robić co tylko mogę, to od ostatnich wakacji blog mocno ucierpiał na regularności. Tym bardziej cieszy mnie to, że mimo wszystko udało mi się wziąć udział w tym świetnym spotkaniu paznokciomaniaczek (bo to w ich towarzystwie 'obracałam' się najbardziej). Radość jest tym większa, że to już mój trzeci raz na ten konferencji.
W tym roku Meet Beauty trwało 2 dni i odbywało się w Hotelu Lord przy Warszawskim Okęciu. Miejsce było bardzo eleganckie, co mogliście zobaczyć na moim instagramie (tam też zobaczyć możecie Misia, który ze mną wrócił do domu!). Dodatkowo na piętrze, na którym spędziłyśmy chyba większość czasu, znajdowały się piękne, kwiatowe ścianki. Uwielbiam takie elementy, bo wyglądają naprawdę uroczo! Jedna ze ścianek, która należała do Meet Beauty, była zrobiona z róż. To pod nią dopasowałam swoje paznokcie, ale o nich innym razem. Ściankę możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej - przy okazji tak wygląda backstage robienia grupowego zdjęcia paznokci :D


Druga ścianka należała do marki So chic!. Ta była zrobiona z innych kwiatów, ale była równie piękna. Na zdjęciu jestem z uroczą Basią 


Na tle tej samej ścianki zrobiłyśmy sobie nail selfie z Jadwigą.


Poza możliwością spotkania z blogerkami, rozmów i zdjęć miałyśmy okazję wziąć udział w wielu warsztatach (w tym roku limit wynosił 2 warsztaty dziennie na jedną osobę). Ta edycja była naprawdę bogata w paznokciowe warsztaty. W sobotę swoje produkty zaprezentowała nam marka neess. Motywem przewodnim była ich nowość - baza peel off. Warsztaty były poprowadzone przez  właścicieli firmy Wosk z pazurem by Aisse Diallo, czyli mobilnego busa, w którym wykonywane są paznokcie. Co prawda głównym hasłem był fakt, że jest to nowość, a produkt jest bardzo rewolucyjny, ale mimo wszystko warsztaty były fajnie, bo miałyśmy możliwość wypróbować bazę peel off na wzorniku. Na pewno niedługo pokażę Wam jej zastosowanie w połączeniu ze zwykłymi lakierami - może nagram o niej gadany film? Co Wy na to? 


Z konferencji wróciłam z masą produktów firmy neess. Nie były to jednak tylko rzeczy do paznokci, w paczce znalazłam także pędzel do makijażu i lusterko. Nie wiem, czy wiedziałyście, że neess ma w swoim asortymencie także akcesoria do makijażu, mi kojarzyła się ona stricte paznokciowo i nie miałam o tym pojęcia. 
Jeśli chodzi o rzeczy do paznokci, to jak widzicie na zdjęciu poniżej, przywiozłam ich sporo. Oprócz wspomnianej już bazy peel off w moje łapki trafiły także 2 lakiery hybrydowe, 4 słoiczki z efektem cukru (jeden już Wam pokazywałam), jeden słoiczek z piegami, pilniczek i szablony-naklejki.
Mam też coś dla Was - kod rabatowy na zakupy w firmie matce neess, czyli Donegal. Na hasło DONEGAL25 zapłacicie za zakupy 40% mniej. 


Poniżej możecie zobaczyć jakie słodkie stoisko miało neess!


W niedzielę swoje warsztaty miała firma Pierre Rene, a poprowadziła je Monika. Byłam na zajęciach dotyczących malowania lakierami hybrydowymi pod skórki i szczerze mówiąc nie wyniosłam za dużo z tych warsztatów, ale fajnie było się pobawić nowymi lakierami i efektami. Przy czym chciałabym zaznaczyć, że mimo wszystko ja w paznokciach 'siedzę', więc wiem o nich dużo - na pewno dla kogoś, kto zaczyna dopiero z hybrydami takie warsztaty wniosłyby więcej :)



Z warsztatów przywiozłam preparat do usuwania skórek, lakier hybrydowy, blok, pilniczek, balsam do ust i wzorniki, które zmalowałam. Powiem Wam jednak, że nigdy nie umiem tak na zawołanie malować wzorków, wolę robić to na spokojnie, w swoim pokoju, a nie wtedy, gdy wokół jest masa innych dziewczyn, w dodatku takich, które tworzą cuda na paznokciach. Strasznie mnie to wtedy stresuje ;)



Pierre Rene i ich firma córka MIYO zapewniły nam też lakierowe raje - na obu stoiskach było sporo kolorowych buteleczek :)



Ostatnie warsztaty, o których chciałabym Wam opowiedzieć i w których brałam udział były organizowane przez Naturę Sibericę. Oprócz posłuchania o samej marce (wiedzieliście, że składniki ich kosmetyków pochodzą z Syberii?) miałyśmy okazję stworzyć swój własny różany peeling cukrowy. Polecam Wam spróbować w domu, bo to świetna zabawa :) 



Jak już pisałam Wam wcześniej Meet Beauty to dla mnie głównie spotkania z ludźmi, dlatego też w sobotę wybrałyśmy się z dziewczynami na jedzenie (byłam nadal pełna po obiedzie, więc wybrałam lody). Cudownie było się z nimi spotkać, porozmawiać, powymieniać się doświadczeniami. Magiczne jest to, że paznokciowa blogosfera jest bardzo otwarta na inne dziewczyny :)
Nie będę jednak wymieniała tu wszystkich, bo obawiam się, że kogoś pominę, a tego bym nie chciała :) 
Fajne było też to, że nagrodę za najlepszy paznokciowy blog wygrała Paulina. Gratuluję! <3 p="">


Na Meet Beauty obecna była też marka So Chic!. Do mnie trafiły cztery ich lakiery - jeden dostałam na stoisku, jeden w paczce, a dwa od dziewczyn: wspomnianej już Pauliny oraz Ani. Wiem już, że nonowy róż dobrze kryje, więc pewnie zrobię Wam osobny post o tych lakierach, gdzie pokażę Wam ich swatche. 


W torbach znalazłyśmy także olejek Bio-Oil. Nie był chyba we wszystkich paznokciowych torbach, więc bardzo się cieszę, że na niego trafiłam. Zamierzam go stosować nie tylko na blizny i rozstępy, ale także na skórki, paznokcie. 



Oprócz tego dostałyśmy też trochę rzeczy makijażowych i pielęgnacyjnych, jednak ja postanowiłam trzymać się raczej rzeczy typowo paznokciowych (lub takich, które zamierzam na nie nałożyć), ponieważ inaczej ten post byłby za długi.
I tak według mnie najlepszą rzeczą jest tło dzisiejszych zdjęć - paznokciowa torba. W tym roku każda z nas dostawała torbę, która pasowała do jej kategorii blogowej, a podczas konferencji każda kategoria miała inny kolor smyczy. Bardzo mi się spodobała ta taktyka :)
Zapraszam Was jeszcze do obejrzenia vloga, którego nagrałam podczas konferencji. Mam nadzieję, że przekaże on Wam chociaż trochę pozytywnej energii, jaka tam panowała, a poza tym na pewno uzupełni ten post - na filmie są rzeczy, o których nie napisałam na blogu i odwrotnie :)


Chciałabym w tym miejscu podziękować organizatorom za docenienie mojej pracy i zaproszenie mnie na konferencję :)

Byłyście na Meet Beauty? Lubicie blogowe spotkania?
Pulinka
Czytaj dalej »

sobota, 12 maja 2018

II tydzień Creative Nail Party - na niebie

Dzisiaj przychodzę do Was ze zdobieniem wykonanym na projekt Creative Nail Party. W zeszłym tygodniu malowałyśmy paznokcie na żółto, natomiast w tym tygodniu malujemy niebo. Widziałam już kilka prac zrobionych przez uczestniczki projektu i przeważają te obrazujące niebo w ciągu dnia. W przypadku mojej pracy postanowiłam pokazać niebo nocą - zrobiłam paznokcie galaxy, które już kilka razy mogłyście oglądać na moim blogu. Te jednak są dla mnie wyjątkowe i najprostsze w wykonaniu. Tym razem nie używałam bowiem mnóstwa lakierów, gąbek, nie robiłam przejść, ponieważ bazą tego zdobienia jest piękny, magnetyczny lakier Masura 904-195 The Universe, który w zależności od kąta, pod którym patrzymy na paznokcie ma inny kolor - jest w danym miejscu jaśniejszy lub ciemniejszy, a w dodatku ma mnóstwo drobinek, które widać szczególnie na zdjęciach makro. Fajnie to wygląda, szczególnie ze świadomością, że nie kosztowało mnie to dużego nakładu pracy, wystarczyło pomalować nim paznokcie, przyłożyć magnes, namalować farbką gwiazdki oraz kropki i pokryć całość topem. W sumie, oprócz farbek, wszystkie użyte tutaj produkty trafiły do mnie dzięki dzięki Gosi (jeśli jeszcze nie znacie jej kanału, to koniecznie zajrzyjcie, dzisiaj wstawiła swatche innego, magnetycznego lakieru od Masury). 


Masura 904-195 The Universe


Masura 904-195 The Universe





Masura 904-195 The Universe



Glisten & Glow top coat

Masura - Precious Stones - 904-113 Magnet


Bazą tego zdobienia był wspomniany już lakier Masura 904-195 The Universe. Żeby jego magnetyczne właściwości zadziałały użyłam magnesu Masura - Precious Stones - 904-113 Magnet.
Biała farbka pochodzi ze sklepu Flying Tiger. 
Całość pokryłam top coatem Glisten & Glow.

Wyzwanie #creativenailparty na wiosnę - kreatywne zdobienia paznokci, tematy

Jak Wam się podoba takie proste zdobienie galaxy? Lubicie lakiery magnetyczne?
Pulinka

PS. Fakt, że większość produktów pochodzi z jednego sklepu jest wyłącznie kwestią tego, że pochodzą z jednego zamówienia i chciałam je przetestować :)
Czytaj dalej »