wtorek, 24 lipca 2018

Cherry, cherry lady

Jak już wiecie wpadłam trochę w 'owocowy szał' jeśli chodzi o zdobienia na paznokciach. Jak już część z Was wie (ponieważ zgadłyście to w komentarzu pod moim ostatnim postem na instagramie, gdzie też dałyście mi sporo pomysłów na kolejne zdobienia w tym klimacie) tym razem przychodzę do Was z wisienkami. To zdobienie jest jednak o wiele bardziej stonowane i eleganckie niż poprzednie, wydaje mi się że to głównie zasługa złotych ćwieków. 





Tym razem postawiłam na negativ space na dwóch paznokciach oraz na dużą liczbę złotych ćwieków. Wykonanie zdobienia jest bardziej podobne do arbuza niż do cytryny, ponieważ wśród użytych produktów nie zobaczycie ani jednej farbki, całość jest wykonana przy pomocy lakierów. Każdy element wiśni jest zrobiony dzięki zmieszaniu dwóch odcieni tego samego koloru - dlatego też zobaczycie dwa odcienie zieleni, czerwieni i brązu. Powiem Wam szczerze, że wisienki nie wyglądałyby tak ładnie (#skromność) gdyby nie 'padało na nie słońce', czyli bez białego paska. 


 


Podstawą zdobienia był biały lakier Golden Rose Rich Color nr 76 oraz Manhattan Bithday Colours nr 015 Birthday Kiss. Obu tych lakierów użyłam także przy malowaniu wisienek. Drugą czerwienią jest Eveline Viny Gel nr 206.
Zielone lakiery to Kiko power pro nr 49 oraz Essence the gel nr 27 don't be shy!.
Brązy to Kiko power pro nr 57 oraz NCLA tan lines.
Na koniec użyłam ćwieków.
Całość pokryłam topem Glisten&Glow.

Mam nadzieję, że nie macie jeszcze dosyć owocowych zdobień? 
Pulinka
Czytaj dalej »

sobota, 21 lipca 2018

Cytryny wyrosły na moich paznokciach?!

Pytałam Was ostatnio na instagramie, czy chcecie więcej zdobień paznokci w owoce. Wasza reakcja była jak najbardziej na tak, więc postanowiłam zmalować kolejne takie zdobienie. Dzisiaj przychodzę do Was z czymś, co bardzo lubię - cytrynami. Osobiście uwielbiam herbatę z tym owocem, szczególnie wielką jej fanką jestem podczas zimy. Latem natomiast lubię pić lemoniadę. Poza tym cytryna jest świetna do ratowania smaku potraw (np. gdy dodamy za dużo cebuli). Generalnie bardzo ją lubię (jak i większość innych warzyw i owoców 🙈), więc musiała wylądować na moich paznokciach. 




Samo zdobienie było dosyć łatwe, głównie dlatego, że, w przeciwieństwie do arbuzów, zostało zmalowane farbkami wodnymi. Dzięki temu nie musiałam zabezpieczać skórek ani używać naklejek do frencha. Żeby nie było nudno dwa paznokcie (na kciuku i palcu serdecznym) ozdobiłam efektem cukru od neess, który już pokazywałam Wam przy okazji tego zdobienia. Całość zmatowiłam, bo wtedy lepiej widoczne są białe błonki w cytrynie. 







Bazą zdobienia jest lakier NCLA Pastel love, który został stworzony we współpracą z Marzeną Kanclerską. Poza tym użyłam farbek z Flying Tigera i wspomnianego już efektu cukru. Całość pokryłam najpierw topem Glisten&Glow, a potem matowym topem Golden Rose

Dajcie znać jak podobają Wam się te paznokcie? A może nie lubicie takich owocowych zdobień?
Pulinka
Czytaj dalej »

wtorek, 17 lipca 2018

Różowe paznokcie na chrzciny

Chyba nigdzie Wam nie pisałam, że zostałam Matką Chrzestną małej Diany. Oczywiście nie mogłam przepuścić takiej okazji i nie zrobić jakiś ciekawych, ale jednocześnie prostych (bo obie dłonie miały być takie same) i różowych paznokci. Ostatecznie padło na metodę saran wrap nails, którą ostatnio pokazywałam Wam razem z tutorialem. Tym razem jednak zrobiłam to 'piętrowo', ponieważ użyłam trzech kolorów - róż był lakierem bazowym, na nim wylądowała biel, a potem złoto. Cztery paznokcie dodatkowo ostemplowałam motywem róż z płytki B. loves plates B. 02 flower power, a całość pokryłam topem. Wiem, że nie wszystkim będzie podobał się taki 'pusty' paznokieć, ale z kolei dla mnie wszystkie paznokcie takie same są nudne ;)




Jeśli chodzi o pierścionki to pochodzą one z wyprzedaży H&M-u. Oczywiście są tylko w kolorze złota, a nie złote, ale do zdjęć się nadają. Na co dzień bym ich nie polecała, ponieważ mogą mocno brudzić palce. Dajcie znać, czy wolicie jak robię zdjęcia z biżuterią, czy też może preferujecie je bez takich dodatków. 






Różowy lakier bazowy to dobrze Wam znana Mariza Brilliant nr 7689. Biały lakier to Bell french manicure 01. Złoty to Gosh nr 554 Gold.
Stemple robiłam wspomnianą już płytką B. loves plates B.02 flower power, czarnym lakierem Colour Alike kind of black oraz przezroczystym stemplem. Skórki zabezpieczyłam płynnym lateksem od Beauty Big Bang.
Całość pokryłam topem Glisten&Glow.

Dajcie znać jak Wam się podobają takie różowe paznokcie!
Pulinka
Czytaj dalej »

środa, 11 lipca 2018

Arbuzowa miłość

Podczas konferencji Meet Beauty (moja relacja z tego wydarzenia) na obiedzie z dziewczynami jadłam arbuza. Powiedziałam wtedy, że bardzo je lubię i mogłabym je jeść cały rok, na co Jadwiga zapytała mnie się, czy robiłam już arbuzowe zdobienie. Odpowiedź na to pytanie była negatywna, co zostało podsumowane stwierdzeniem, że widocznie nie lubię jednak arbuzów aż tak bardzo. Oto więc moje arbuzowe zdobienie :D
Samo zdobienie nie było jakoś mocno skomplikowane - żeby kawałki arbuzów wyszły w miarę równo użyłam naklejek do frencha (którego notabene też nigdy chyba nie robiłam) i lateksu do skórek. Dodatkowo zrobiłam kropelki soku, który spływa z arbuzów.







Bazą zdobienia był biały lakier Bell French nr 01. Jadalną część arbuza zrobiłam przy pomocy cieniowania dwoma lakierami - Pierre Rene nr 315 summer love oraz Golden Rose Express Dry nr 10. Zielona część to mieszanka lakieru loreal nr 770 vert epoque oraz lakieru do stempli od Born Pretty Store. Pestki to również mieszanka, tym razem brązowego lakieru Pierre Rene nr 335 Soft Espresso oraz Eveline Vinyl Gel nr 211. Dodatkowo użyłam wspomnianych już naklejek do frencha oraz lateksu z Beauty Big Bang
Całość pokryłam topem Glisten&Glow
Dajcie znać jak Wam się podoba to zdobienie i czy lubicie arbuza!
Pulinka
Czytaj dalej »

sobota, 7 lipca 2018

Miłosne płytki od Born Pretty Store

Walentynki już dawno za nami, ale, jak wszyscy wiemy, każdy dzień w roku jest idealny na wyznawanie sobie miłości. Z tego powodu postanowiłam Wam pokazać wszystkie miłosne płytki, które dostałam od Born Pretty Store, pomimo tego, że mamy właśnie lipiec. Myślę, że każdej z nas przyda się chociażby jedna płytka z takimi wzorami. Przy okazji każdej z nich pokażę Wam na rolce jak odbijają się wzory. Od razu mówię, że jeśli któryś z nich jest przerwany w połowie, to nie oznacza to, że płytka jest wadliwa, tylko po prostu tyle zmieściło się na stemplu :)

Pierwsza z nich jest oznaczona jako Valentine's Day BP-L005. Składa się ona z kilku wzorów ludzi (z nich najbardziej podoba mi się wzór Panny Młodej, na pewno użyję go na jakiś ślub - dolny rząd, trzeci od lewej) oraz wzorów około-miłosnych - serduszek, róż i napisów.
Jeśli chodzi o odbijanie, to wszystkie cieniutkie linie są idealnie wyżłobione, jedynie większe wzory czasami nie odbijają się do końca (zostawiają małe, puste przestrzenie), aczkolwiek może to być moja wina, bo generalnie mam problem z odbijaniem większych elementów. 
Możecie kojarzyć tę płytkę, bo pokazywałam Wam ją już przy okazji tego zdobienia.





Drugą płytką jest Valentine's Day BP-L001. Jest to typowo kwiatowa płytka - zawiera głównie róże, ale znajdziecie tutaj też dwa wzory z sercami i jeden, który ma chyba imitować list miłosny. Zdecydowanie jest to płytka dla fanek róż, kwiatowych wzorów na paznokciach. 
Odbija się dokładnie tak, jak poprzednia - cienkie linie przenoszą się idealnie, te grubsze czasami robią przerwy. 
Pokazywałam Wam ją przy okazji tego zdobienia





Ostatnia płytka jest najbardziej pocieszna z nich wszystkich. Jest oznaczona jako Valentine's Day BP-L004. Nie wiem jak nazwać wzory, które na niej są, bo jest to istny miszmasz - są tu jednorożce, kaktus, tęcza, ale też koty, psy, panda (która jest w 5% jednorożcem, a w 95% ninja :D ), serduszka, róże, para zakochanych... Przyznacie, że jest duża różnorodność i chyba każdy znajdzie na niej coś dla siebie. Mi najbardziej podoba się serduszko roślinne (które pokazywałam Wam na paznokciach przy okazji tego zdobienia), para zakochanych z balonem oraz piesek. Chociaż pozostałe wzory też są piękne!
Z odbijaniem jest identycznie, jak z poprzednimi płytkami, więc nie będę się powtarzała :)





Przypominam o kodzie PAPK31, który daje Wam 10% zniżki.

Która płytka jest Waszym faworytem? A może nie lubicie takich wzorów, bo są dla Was za słodkie?
Pulinka
Czytaj dalej »