Ten post miał się pojawić dużo wcześniej, ale ze względu na moje zawirowania życiowe wyszło, jak wyszło. Jednak już w piątek wracam do Was na stałe. Przygotujcie się na filmiki i dużo nowych rzeczy! Dziękuję Wam też za wszystkie słowa wsparcia spod ostatniego postu, jesteście najlepsi ♥
Przyznaję - jesień nie należy do moich ulubionych pór roku. O ile jeszcze lubię popatrzeć na spadające, kolorowe liście, o tyle zimno, deszcz, mgła, czy też śnieg od razu zamieniający się w wodę i kałuże, czyli to, jak przez większość czasu wygląda ta pora roku w Polsce po prostu mnie nie przekonuje. O wiele bardziej wolę lato, kiedy jest ciepło i nie muszę się opatulać przed wyjściem z domu (a pomimo tych warstw i tak zamarzam, jest tu jeszcze jakiś zmarzluch?). Jednak mimo wszystko ma ona swoje artystyczne walory w postaci wspomnianych już liści, które postanowiłam przenieść na swoje paznokcie. Chciałam pokazać tę jej dobrą stronę, czyli to, jak pięknie wygląda, gdy świeci słońce i jest złotą jesienią, dlatego użyłam złotego lakieru jako bazy.
Przyznaję - jesień nie należy do moich ulubionych pór roku. O ile jeszcze lubię popatrzeć na spadające, kolorowe liście, o tyle zimno, deszcz, mgła, czy też śnieg od razu zamieniający się w wodę i kałuże, czyli to, jak przez większość czasu wygląda ta pora roku w Polsce po prostu mnie nie przekonuje. O wiele bardziej wolę lato, kiedy jest ciepło i nie muszę się opatulać przed wyjściem z domu (a pomimo tych warstw i tak zamarzam, jest tu jeszcze jakiś zmarzluch?). Jednak mimo wszystko ma ona swoje artystyczne walory w postaci wspomnianych już liści, które postanowiłam przenieść na swoje paznokcie. Chciałam pokazać tę jej dobrą stronę, czyli to, jak pięknie wygląda, gdy świeci słońce i jest złotą jesienią, dlatego użyłam złotego lakieru jako bazy.
Lubicie jesienne zdobienia? Która pora roku jest Waszą ulubioną?
Pulinka ;)