
Dzisiaj pokażę Wam ostatni już mani z cyklu projektu Państwo Miasto. Będzie mi brakować cotygodniowego myślenia 'Co tym razem zmalować, żeby pasowało do...?'.
Mani z cyklu "Pomysł w głowie mi się podobał, gdy pomalowałam paznokcie uważałam je za okropne, ale po kilku godzinach zaczęły mi się podobać i zaczęłam odwlekać czas zmycia" ;)
Tym razem postawiłam na delikatne mani. W końcu każdy chyba zna powiedzenie 'delikatny jak francuski piesek'.
French manicure, chociaż z Francją ma tylko tyle wspólnego, że został zaprezentowany na targach w Paryżu, to jednak właśnie z tym krajem najbardziej się kojarzy.
Ja postanowiłam trochę się nim pobawić i tak oto na jednym palcu widzicie tradycyjny french, a na pozostałych odwrócone. Postanowiłam też zmalować coś, co kojarzy się z Paryżem -...