Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essence nail art stampy polish 001 stamp me! white. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essence nail art stampy polish 001 stamp me! white. Pokaż wszystkie posty

środa, 21 grudnia 2016

Śnieżne

W sobotę sprzątałam pokój, w końcu Święta idą itd. Zostało mi już tylko odkurzenie podłogi, a potem miałam już zająć się przyjemnymi rzeczami, czyli zrobieniem zdjęć na bloga. Niestety, poprzedniego dnia, po zrobieniu zdjęć nie złożyłam oświetlenia i chyba każdy w tym momencie domyśla się, co się stało - zbiłam żarówkę. Nie jest to wielka tragedia, już nawet mam nową, ale mimo wszystko byłam tak zła na siebie, tym bardziej, że jeszcze nie zrobiłam wspomnianych zdjęć. Została mi wtedy tylko jedna lampa, więc zdjęcia są słabo oświetlone (a na pewno słabiej, niż zazwyczaj), ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. 

Jeśli chodzi o paznokcie - tym razem zrobione były na spotkanie przedświąteczne w gronie znajomych. Postawiłam na motyw śnieżynek, które pokazywałam Wam też już tutaj, tutaj, tutaj i tutaj. Tym razem jednak miejscami śnieżynki na siebie nachodzą i są w trzech kolorach - złotym, białym i srebrnym-holograficznym.









Bazą tego zdobienia jest Rimmel Super Gel nr 013 Bare hug. Stemplowałam lakierami Colour Alike/B. loves Plates o nazwach: B. a Golden Queen oraz B. a Princess. Biały lakier do stempli to Essence nail art stampy polish 001 stamp me! white. Wzór pochodzi z płytki QA86. Stemplowałam stemplem, który dostałam od Agnieszki (i sprawuje się świetnie, jest przezroczysty i bardzo dobrze zbiera nawet biały lakier). Skórki zabezpieczyłam bazą peel off z miss sporty, a całość pokryłam top coatem z Rimmela.

Mam nadzieję, że jeszcze Was nie zanudziłam śnieżynkami.
Jak Wam się podoba to zdobienie?

Pulinka ;)
Czytaj dalej »

piątek, 22 lipca 2016

Kolorowanka z białymi konturami

Ostatnio postanowiłam pobawić się trochę w kolorowanki robione na stemplach. Główną motywacją było to, że w konkursie na blogu Born Pretty Store wygrałam płytkę do stempli z ich najnowszej kolekcji i bardzo nie chciałam, żeby długo czekała na swoją kolej. Zazwyczaj kolorowanki robię z czarnymi konturami i przypominają one wtedy te, które kolorowałam w dzieciństwie. Tym razem postanowiłam jednak zmienić swoje przyzwyczajenie i spróbować czegoś nowego - kolorowanki z białymi konturami. Mi bardzo spodobała się ta forma i na pewno spróbuję jeszcze konturów w innych kolorach. Całość zmatowiłam, żeby jeszcze bardziej przypominała kolorowankę.






Nie powiem, miałam mały problem z wyborem płytki, która najbardziej mi się podobała z tej kolekcji. Tę, którą dostałam znajdziecie tutaj, obecnie za $1,99.
Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia makro, które bezlitośnie ujawniają wszystkie niedociągnięcia, których na żywo nie widać, lub nie rzucają się w oczy.





Lakiery od góry, od lewa: biała baza - Sensique nr 101, lakiery do kolorowania - Life nr 58, Essence the gel nr 38 love is in the air oraz nr 27 don't be shy!, Rimmel Rita Ora nr 400 tangerine tent.
Dół od lewej: MIYO mini drops nr 45 Iris, Debby gel play nr 33, biały lakier, którym stemplowałam - Essence nail art stampy polish nr 001 stamp me! white (czemu już nie są dostępne? ;( ), Top coat matt effect oraz Seche Vite. 
Na zdjęciu brakuje kreatynowej odżywki z Sensique, którą pokryłam naklejki, żeby przenieść je na paznokieć.



Jak Wam się podoba to zdobienie? Też jesteście tradycjonalistkami w niektórych sprawach?

Pulinka ;)
Czytaj dalej »

niedziela, 8 maja 2016

Trochę lata

Dzisiaj chcę Wam przekazać trochę lata, za którym ogromnie tęsknię. Nie wiem jak Wy, ale ja najlepiej czuję się, gdy jest gorąco i myślę, że w ciepłych krajach czułabym się jak ryba w wodzie. Póki co nigdzie się jednak nie wybieram, więc zrobiłam sobie małe tropiki na paznokciach. 
Początkowo nie wiedziałam, co chcę zrobić (ostatnio norma u mnie), wpadłam więc na pomysł zrobienia 'znikającego stempla', czyli cieniowanie, a na to cieniowane stemple, tylko obrócone o 180 stopni. Jednak po zrobieniu gradientu stwierdziłam, że bardziej będzie pasował biały stempel i myślę, że to był dobry wybór. Nie zmienia to jednak faktu, że takie znikające stemplowanie na pewno jeszcze u mnie zobaczycie.









Ponieważ ostatnio pisałyście, że chętnie zobaczycie więcej filmików o tym, jak robię paznokcie - oto i on. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Jedyne co, to kolory są przekłamane, szczególnie pod koniec aparat widział je o wiele mniej neonowo.






Do całego zdobienia użyłam: przezroczystego stempla dostępnego tutaj, Essence gel look, Seche Vite, Sensique odżywka, miss sporty peel off, Carla cosmetics 4D-2C, Essence nail art stampy polish 001 stamp me! white, Lemax, my secret nr 144 vanilla oraz płytki B. loves plates nr B.01 geometry is perfect.

Jak Wam się podoba to zdobienie? Dajcie znać, która pora roku jest Waszą ulubioną!

Pulinka
Czytaj dalej »

niedziela, 24 kwietnia 2016

Stempel stemplem stempel pogania

Miałam plan, że ten post ukaże się w sobotę (czyli wczoraj) o 10:00 - godzinie rozpoczęcia meet beauty. Ze względu na ograniczony czas trwania doby nie udało mi się go jednak napisać i robię to dopiero dzisiaj. Jeśli chodzi o meet beauty, to na pewno pojawi się niedługo osobny post, bo mam co wspominać i o czym opowiadać. Spotkanie dziewczyn było świetnym doświadczeniem i już się nie mogę doczekać następnego razu! 

Jeśli chodzi o dzisiejsze paznokcie, to założyłam sobie mały zeszycik, w którym zapisuję wszystkie sposoby na zdobienie paznokci, które chciałabym zrealizować. Pewnie wiecie jak to jest, oglądamy coś na innych blogach, facebooku, czy instragramie, podoba nam się i gdzieś w głowie myślimy 'muszę spróbować tej metody!', jednak w gąszczu wszystkich zdjęć ucieka nam to. W efekcie nigdy nie wykorzystujemy tego pomysłu i ozdabiamy paznokcie ciągle tak samo, a przecież w kwestii paznokciowej też chcę się rozwijać i próbować nowych rzeczy. Nawet jeśli coś nie wyjdzie za pierwszym razem, to na pewno za którymś tak.
Oto przed Wami pierwsze paznokcie, na które pomysł zaczerpnęłam z mojego zeszytu, czyli mani z podwójnym stemplowaniem. Wzorek wzięłam z płytki BP-05 i najpierw odbiłam go bielą z Essence, a potem fioletowym lakierem CA/BLP B. a Lilac Sweater. Jedyne na co uważałam, to żeby wzorek się nie pokrył.
















Do zrobienia paznokci użylam: Seche Vite, Essence gel-look, miss sporty peel off, Mariza brillant 7689, CA/BLP B. a Lilac Sweater, Essence nail art stampy polish 001 stamp me! white, płytki BP-05 oraz przezroczystego stempla.

Jak Wam się podoba to zdobienie? Co myślicie o takim podwójnym stemplowaniu?

Pulinka ;) 
Czytaj dalej »

sobota, 27 lutego 2016

Oszroniona szyba

Na moim blogu zima przeplata się z wiosną, dopasowuję się chyba do pogody na zewnątrz ;). Dzisiaj pokażę Wam prawdopodobnie ostatnie zimowe paznokcie tej zimy. 
Pewnie jak każda lakieromaniaczka mam sporą liczbę lakierów z czego części nie użyłam jeszcze ani razu - są takie, które na paznokciach lądują po kilku dniach, a są też takie, które na swój debiut muszą czekać prawie rok (lub dłużej) tak jak ten, który jest dzisiejszym bohaterem. Orly nr 40784 Peaceful opposition, bo o nim mowa, kupiłam w zeszłym roku na targach urodowych w Warszawie (całe moje zakupy możecie zobaczyć tutaj). Niestety z powodów finansowych w tym roku na marcowe targi się nie wybieram, jednak planuję pójść na te we wrześniu. Niestety, bo lakiery i inne rzeczy do paznokci są tam sprzedawane za bardzo małe kwoty w porównaniu do cen regularnych - ten orlik kosztował mnie 10zł.
Na paznokciach 3 warstwy wylądowały na bazie peel off (która nie okazała się dobrym sprzymierzeńcem podczas mycia podłogi). Pierwsza warstwa nie kryje praktycznie w ogóle, dwie również dają prześwity, dopiero trzecia daje krycie jak na zdjęciach. W sumie krycie dają tutaj głównie drobinki, które są w lakierze, przy czym trzeba go często wstrząsać, bo opadają one na dno butelki. Według mnie dwie/trzy warstwy będą idealne na ślub dla Panny Młodej, która nie chce niczego zwariowanego na paznokciach.









Lakier ma dwa rodzaje drobinek - białe i srebrne, co daje bardzo ładne połączenie na paznokciach. Wysycha dosyć szybko, a dzięki bazie peel off 'zmywanie' go jest bardzo proste. 
Oczywiście nie mogłam zostawić lakieru solo, więc postanowiłam go ozdobić stemplami. W mojej głowie były one bardziej widoczne, na paznokciach niestety ich prawie nie widać. Prawdopodobnie gdybym zrobiła je srebrne to by było lepiej, ale w zamyśle miały przypominać oszronione okno zimą, a serca pojawiły się, ponieważ był to okres przed walentynkami.






Użyte lakiery to: Orly nr 40784 Peaceful opposition, Seche Vite, baza peel off z miss sporty, Essence nail art stampy polish nr 001 stamp me white, płytka nr QA86 oraz stempel z Born Pretty Store.
Przy zakupach w Born Pretty Store pamiętajcie o kodzie PAPK31, który da Wam 10% zniżki na nieprzecenione artykuły.


Jak Wam się podobają te paznokcie? Lubicie takie 'delikatne' lakiery?

Pulinka :)
Czytaj dalej »