środa, 31 października 2018

Kolorowe kościotrupy

Przerażające paznokcie, w ciemnych kolorach są idealne na Halloween. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie pokazała Wam też takiego optymistycznego, kolorowego zdobienia. I to pomimo tego, że użyłam wzoru kościotrupów, a tło jest zdecydowanie mroczne, ciemne. Wszystko przez to, że stemple są kolorowe, a oprócz kościotrupów użyłam także wzoru kwiatów, motywu roślinnego, co może dawać małe pomieszanie z poplątaniem.





Bazą zdobienia są dwa lakiery. Najpierw nałożyłam na paznokcie lakier Pierre Rene nr 335 Soft espresso w kolorze brązowym, na który czarnym lakierem wet'n'wild E7351 power outage porobiłam smugi, żeby jeszcze przyciemnić tło.


Następnie odbiłam stemple. Kościotrupy pochodzą z płytki B. loves plates B.09 spooky halloween, a wzór rośliny z płytki tej samej firmy B.02 flower power
W tym celu użyłam lakierów Colour Alike w wielu kolorach - fioletowym (B. a Berry smoothie), niebieskim (B. a blue sky), żółtym (B. a sunshine), zielonym (B. a fresh mojito) oraz różowym (B. a sweetheart).



Wszystkie użyte produkty:

  • Pierre Rene nr 335 Soft espresso 
  • wet'n'wild E7351 power outage 
  • B. loves plates B.09 spooky halloween
  • B. loves plates B.02 flower power
  • Colour Alike  B. a Berry smoothie, B. a blue sky, B. a sunshine, B. a fresh mojito oraz B. a sweetheart
  • top Sally Hansen insta dri
  • lateks do skórek z Beauty Big Bang 
  • przezroczysty stempel 
Dajcie znać, czy lubicie takie kolorowe, Halloweenowe zdobienia ;)
Pulinka
Czytaj dalej »

niedziela, 28 października 2018

Świecące w ciemności holo duszki 👻

Halloween już tuż-tuż, więc też najwyższa pora na zmalowanie jakiś tematycznych zdobień. Jeśli szukacie więcej inspiracji na 'już', to polecam zajrzeć w etykietę Halloween na moim blogu
Zdobienia w klimacie Halloween zaczniemy od duszków, które wyglądają bardzo niepozornie, jednak gdy wyjdzie słońce (a w to Święto ma być w Warszawie 17°C) mienią się na wiele kolorów. Również w nocy (po wcześniejszym naświetleniu) lub na imprezie w klubie możecie liczyć na ich efektowność, ponieważ użyłam tutaj topu świecącego w ciemności i w świetle UV. 





Bazą zdobienia jest lakier Catrice spectra light nr 05 Holo enchantment. Niech Was tylko nie zmyli multichromowa naklejka na buteleczce - ten lakier to czyste holo. Kryje po drugiej warstwie i chociaż wysycha szybko, to z kolejną warstwą lepiej poczekać dłuższą chwilę, bo inaczej się roluje i ściąga.


Stemple pochodzą z jednej firmy - wzór pochodzi z płytki B. loves plates B.09 Spooky Halloween. Stemplowałam lakierami z tej firmy, czarny to BLP01 B. a black hole, biel (użyta na środkowym paznokciu do podwójnego stemplowania) to BLP02 B. an arctic snow



Jako bonus - zdjęcia, które zawsze chciałam zrobić! Powyżej możecie zobaczyć jak świecą w ciemności paznokcie i lakier, a ponieważ ten drugi przyćmił mocno świecenie paznokci, to zrobiłam jeszcze zdjęcie, które możecie zobaczyć poniżej. Jakość oczywiście nie jest tak fajna jak wtedy, gdy zdjęcia robię w normalnym świetle, przy lampach ;)  
Na moich paznokciach widzicie 1 warstwę topu NCLA Glow, którą nałożyłam na holo lakier, jeszcze pod stemple, dzięki czemu nasze duszki świecą. 



Wszystkie użyte produkty to:

  • Catrice spectra light nr 05 Holo enchantment
  • B. loves plates B.09 Spooky Halloween
  • B. loves plates BLP01 B. a black hole
  • B. loves plates BLP02 B. an arctic snow
  • NCLA Glow
  • Top glisten&glow

Dajcie znać, czy Wy już zmalowałyście jakieś Halloweenowe zdobienia? A może w ogóle ich nie planujecie zrobić?
Pulinka
Czytaj dalej »

wtorek, 23 października 2018

Nie zawsze nowości są starym produktem w nowym opakowaniu ;)

Dwa razy w roku w Warszawie odbywają się Targi Beauty Forum. Dla mnie to już taka tradycja, że się tam pojawiam, głównie dlatego, że mam blisko, a jest to doskonała okazja do kupna chciejstw bez kosztów przesyłki (chociaż nie twierdzę, że nie wydaję tam więcej bo coś mi wpadnie w oko, niż wydałabym na przesyłkę :P ), porozmawiania z wystawcami (chociaż nie jestem w tym dobra, bo najzwyczajniej w świecie nie wiem o czym rozmawiać, wszystko co chcę wiedzieć to czytam w internecie i mam wtedy czarną dziurę w głowie), a przede wszystkim - do spotkania się z innymi blogerkami. Zawsze mniej-więcej wiem, co chciałabym kupić, ale część rzeczy to zakupy totalnie spontaniczne. Do tej pierwszej kategorii zalicza się nowość w mojej szufladzie, czyli lakier do stempli firmy Moyra, który tworzy lepką warstwę, na której możemy odbić folię transferową. 




Lakier stosujemy normalnie, jak każdą inną emalię do stempli, odczekujemy chwilę i odbijamy folię transferową. Mi na wzorniku wyszło to lepiej niż na paznokciach, ale podoba mi się taki 'niedopracowany' efekt. Można go też wykorzystać jak normalny lakier do paznokci, nałożony na całą płytkę, na którym odbijemy folię transferową. 
Szczerze mówiąc kiedy pierwszy raz usłyszałam o tym lakierze, to byłam pewna, że da się go jakoś zastąpić, że jest to kolejna 'nowość', która na rynku jest od lat, a teraz dostała tylko nową nazwę, opakowanie i cenę. Przecież jest już klej do folii transferowej, na pewno da się go jakoś wykorzystać do takiego stemplowania! No cóż, mi się nie udało, może jakby połączyć go ze zwykłym lakierem, to coś by z tego wyszło, jednak nie próbowałam i jakoś mnie to nie przekonuje (za dużo kombinowania), dlatego skusiłam się na kupno tego lakieru. 




Jeśli chodzi o lakiery bazowe, to użyłam dwóch lakierów holo od NCLA. Szaraczek to Far North, a zieleń to Siberia. Z niecierpliwością czekam na gadżet z aliexpress, który umożliwi mi lepsze robienie zdjęć lakierom holo, bo boli mnie to, że nie widzicie ich magii :( 



Użyte produkty: 

Dajcie znać, czy używałyście już tego lub podobnych do niego produktów? Chodzicie na Targi kosmetyczne?
Pulinka
Czytaj dalej »

środa, 10 października 2018

Liście na tle nieba

Wiem, że robię się już nudna z tymi moimi liściastymi zdobieniami, ale nic nie poradzę, że mam na nie fazę. Mogę Wam jednak już zdradzić, że po tym zdobieniu pokażę Wam coś innego, bo (w końcu! :D ) użyłam innego wzoru na paznokciach. Jednak jeśli chodzi o dzisiejsze zdobienie to postanowiłam zrobić liście, które spadają z drzew. Wszystko to na tle nieba, które mieni się na wiele kolorów za sprawą lakieru holo. Stemple natomiast nie są takie płaskie dzięki użyciu dwóch lakierów - pomarańczowego i złotego.








Bazą zdobienia jest lakier holograficzny od NCLA - Mermaid Tales (niestety, nie umiem w holo, ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni!). Bardzo je lubię, bo dosyć ładnie kryją i mega szybko wysychają. Gdyby tylko ich cena była niższa, to polecałabym je Wam częściej i chętniej. Jeśli jednak możecie sobie na nie pozwolić, to bardzo gorąco je polecam!


Jeśli chodzi o stemplowanie to, tak jak Wam napisałam na początku, użyłam do niego dwóch lakierów. Nie zobaczycie tu jednak ani podwójnego stemplowania, ani klasycznego cieniowania. Nie wiem jak nazywa się ta metoda, ale po prostu naciapałam oba lakiery w losowych miejscach na wzór i przeciągnęłam dwa-trzy razy kartą (żeby przejścia były bardziej płynne, ale jednak żeby żaden kolor nie 'przejął' zdobienia). Dzięki temu stemple nie są takie płaskie. 



Jak już wiecie bazą był lakier NCLA Mermaid Tales. Wzór stempli pochodzi z płytki B. loves plates B. 04 leaves of happiness. Stemplowałam przezroczystym stemplem i lakierami: Colour Alike B. a scary pumpkin i miss sporty wonder metal nr 030. Całość pokryłam topem Glisten&Glow.

Dajcie znać jak Wam się podoba! Lubicie jesień?
Pulinka
Czytaj dalej »

wtorek, 2 października 2018

Jesienne liście

Dzisiejsze zdobienie jest bardzo proste, magiczne, eleganckie i jesienne. Proste, bo bazą zdobienia jest lakier magnetyczny, który tworzy magię. Ozdobiłam go podwójnym stemplowaniem, którego wzór i kolor jest iście jesienny. Tak się zapierałam przed takimi zdobieniami i jednak ugięłam się. To wszystko przez pogodę - gdy wstaję rano jest tylko kilka (zazwyczaj 1-2) stopni ciepła, a liście już spadają z drzew. I chociaż w dzień jest już cieplej, to prawda jest jedna - lato niestety już minęło.






Główną rolę w tym zdobieniu gra wspomniany już lakier magnetyczny z Born Pretty Store o nazwie BP-MA03 The Gravity. Dostałam go w ramach akcji wprowadzania nowych buteleczek przez Born Pretty Store, miałam go już nawet raz na paznokciach (podczas mojej obrony, więc to dla mnie dosć szczególny lakier :) ), ale wtedy nie zrobiłam zdjęć, bo i nie miałam wówczas zrobionego żadnego zdobienia. W każdym razie lakier po namagnesowaniu mieni się od czerni po zieleń, fiolet i niebieski (ten ostatni tylko pod niektórymi kątami i w odpowiednim świetle). 




Oprócz lakieru bazowego dużą rolę odgrywają tutaj stemple. Ten wzór pochodzi z płytki B. loves plates B.04 leaves of happiness. Kupiłam ją dopiero niedawno, bo jakoś uważałam, że wzór liści niekoniecznie jest mi niezbędny i chyba bardzo się myliłam ;)



Do tego zdobienia użyłam: lakieru magnetycznego Born Pretty Store o nazwie BP-MA03 The Gravity, magnesu, płytki B. loves plates B.04 leaves of happiness,  lakieru miss sporty wonder metal nr 030, B. loves plates 01 B. a black hole, przezroczystego stempla oraz top coatu Glisten&glow.

A u Was zagościły już jesienne zdobienia?
Pulinka
Czytaj dalej »