poniedziałek, 30 stycznia 2017

Konkurs 30.01-17.02.2017r.

Jak część z Was wie niedługo są moje urodziny. Z tej okazji postanowiłam dać coś Wam - moim czytelnikom. Oczywiście chcę się z Wami podzielić lakierami, ale takimi, które mają dla mnie szczególne znaczenie lub są w jakiś sposób wyjątkowe. Nagrodą za pierwsze miejsce jest zestaw 6 tintów z P2 gloss goes neon (znajduje się wśród nich numer 070, 010, 020, 080, 060 i 040). Moją opinię o nich możecie przeczytać tutaj, znajdziecie tam również zdjęcia kolorów. 


Wiem dobrze, że nie będę w stanie wybrać tylko jednej osoby, którą będę chciała nagrodzić, dlatego już teraz przewidziałam nagrody dodatkowe. Dwie osoby wyróżnię lakierem, któremu sama nadałam nazwę - mowa o Colour Alike nr 565 PKiN (dwie osoby otrzymają po jednym lakierze). Swatche wraz z recenzją lakieru możecie zobaczyć tutaj. Nie wykluczam, że do nagród dorzucę coś jeszcze :)


No dobrze, nagrody już są, ale skoro to jest konkurs, to trzeba coś zrobić. Waszym zadaniem jest udostępnienie poniższego baneru (w przynajmniej jednym miejscu - fb, instagram, blog razem z linkiem do bloga), a w komentarzu napisanie odpowiedzi na pytanie "Jakie paznokcie zmalowałabyś na urodziny?". Popuśćcie wodze fantazji, bo lubię, jak się dużo dzieje! ;)
Macie czas do 17 lutego, wyniki postaram się opublikować 18 lutego na blogu, ale jeszcze nie wiem, jak to wyjdzie. Na pewno o zwycięzcach dowiecie się w ciągu 3 dni.


REGULAMIN
  1. Organizatorem konkursu oraz sponsorem fabrycznie nowych, nieużywanych nagród jest właścicielka bloga http://lakiernia-pulinki.blogspot.com.
  2. Konkurs przeznaczony jest dla osób pełnoletnich. Osoby niepełnoletnie muszą mieć zgodę opiekunów.
  3. Rozdanie trwa od dnia 30.01.2017r. od godziny 8:00 do 17.02.2017r. do godziny 23:59. Zgłoszenia przesłane po terminie lub przesłane w jakikolwiek inny sposób niż w formie komentarza pod tym postem nie będą brane pod uwagę.
  4. Aby wziąć udział w konkursie należy spełnić wszystkie następujące warunki:
    1. być publicznym obserwatorem bloga Lakiernia Pulinki
    2. udostępnić baner konkursowy w co najmniej jednym miejscu - Facebook, Instagram, Blog wraz z linkiem do bloga.
    3. zostawić komentarz pod TYM postem z odpowiedzią na pytanie konkursowe "Jakie paznokcie zmalowałabyś na urodziny?" oraz następującymi informacjami: obserwuję jako: (...);  udostępniłam baner konkursowy: (LINK).
  1. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi do 3 dni od daty jego zakończenia i będzie ogłoszone na blogu.
  2. Nagrodą główną za najlepszy komentarz wybrany przez organizatora jest zestaw lakierów P2 gloss goes neon widoczny na zdjęciu.
  3. Dodatkowo organizator wybierze dwa komentarze, których autorzy otrzymają po jednym lakierze Colour Alike nr 565 PKiN.
  4. Organizator zastrzega prawo do wybrania komentarzy do nagród dodatkowych.
  5. Zwycięzcy będą mieli 3 dni na skontaktowanie się z organizatorem drogą mailową (adres: paulina8-11@o2.pl) w celu podania adresu wysyłki nagrody poprzez Pocztę Polską - wysyłka TYLKO na terenie Polski. Jeśli do 3 dni od ogłoszenia wyników dana osoba się nie odezwie - organizator wyłoni kolejnego zwycięzce. 
  6. Koszty wysyłki ponosi organizator.
  7. Udział w konkursie jest równoznaczny z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby konkursu i akceptacją regulaminu.
  8. Organizator oświadcza, że wartość łączna nagrody nie przekracza kwoty 760zł w związku z czym nie podlega ustawie o po­datku od do­cho­dów osób fi­zycz­nych i zwalnia organizatora z konieczności uiszczenia podatku w wysokości 10% wartości nagrody.
  9. Organizator oświadcza, że konkurs nie jest grą losową, loterią fantową, zakładem wzajemnym ani loterią promocyjną, których wynik zależy od przypadku (przeprowadzenia losowania) w rozumieniu Art. 2 ustawy z dnia 29 lipca 1992 r. o grach losowych i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 r. Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

Zapraszam do brania udziału w konkursie i wszystkim życzę powodzenia! :)
Pulinka
Czytaj dalej »

czwartek, 26 stycznia 2017

Jelonki i sarenki - drugi tydzień creative nail party

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym zdobieniem na projekt Creative Nail Party. Prace wszystkich dziewczyn z poprzedniego tygodnia możecie zobaczyć tutaj. Pod tym linkiem możecie też głosować na wybrane prace, do czego bardzo Was zachęcam! 



W tym tygodniu tematem projektu są jelonki i sarenki. Na swoich paznokciach postawiłam na to pierwsze zwierzę, chociaż sarenki są bardzo uroczymi zwierzątkami. Na paznokciach skupiłam się głównie na pokazaniu poroża, chociaż na kciuku zdecydowałam się na namalowanie większej części jelonka i nieskromnie powiem, że bardzo mi się podoba. 
Nie wiem jak Wam, ale mi jeleń kojarzy się z bardzo dostojnym zwierzęciem, trochę królewskim. Dlatego jako bazę zdecydowałam się użyć złotego lakieru (który notabene uwielbiam tak bardzo, że już denkuję pierwszą buteleczkę, a w kolejce czeka następna i który mogliście już nie raz oglądać na moim blogu). 









 

Bazą zdobienia był lakier Astor nr 502 Hot chocolate season.
Całość pokryłam top coatem Sally Hansen Diamond Flash. 

Jak Wam się podobają moje jelonki? Lubicie takie projekty paznokciowe?
Pulinka ;)

PS. Koniecznie dajcie znać, czy podoba Wam się pomysł czarnego tła do zdjęć!
Czytaj dalej »

sobota, 21 stycznia 2017

Kolory zimy - pierwszy tydzień creative nail party

W poniedziałek ruszył pierwszy tydzień wyzwania creative nail party (czy ta nazwa nie jest świetna? :D ) u mojej imienniczki - Pauliny z bloga Cienistość.pl . Jeśli chcecie, to w każdej chwili możecie się dopisać do wyzwania tutaj


Pierwszy tydzień to kolory zimy. Zdecydowałam się na połączenie srebra, bieli i różnych odcieni niebieskiego poprzez coś w stylu water marble, tylko bez wody, a przy użyciu stempla - najpierw wybranymi lakierami robicie kropki na stemplu, a potem odbijacie to na paznokciu (jeśli chcecie filmik o tym, jak zrobiłam te paznokcie, to dajcie znać). Dodatkowo na paznokciu środkowym narysowałam buźkę Olafa (która w sumie przypomina mi przerażającego klauna, więc śmiało możecie krytykować w komentarzach :D chociaż im dłużej mu się przyglądam, tym lepiej wygląda). W końcu jak zima, to muszą być bałwany ;) 




Po chwili stwierdziłam, że czegoś tutaj brakuje. Postanowiłam więc odbić srebrnym lakierem wzorek śnieżynek i tak oto na paznokciach miałam kolory zimy w towarzystwie śnieżynek i bałwana ;) Właśnie tę wersję, ze stemplami zgłaszam do wyzwania.









Bazą był Bourjois la laque nr 1 white spirit (biel).
Do zrobienia tła użyłam: Rimmel super gel 052 blue baby, Avon gel finish snow star, Golden Rose Rich color nr 42 oraz Astor quick&shine nr 604 midnight blue.
Zabezpieczanie skórek: Born Pretty liquid peel off tape.
Stemplowałam srebrnym lakierem Colour Alike/B. loves Plates o nazwie B. a silver king.
Płyka: BPX-L008.
Top coat: Seche Vite oraz matowy top coat z lovely (pod farbki).
Dodatkowo użyłam też farbek z tigera w celu namalowania Olafa.

Jak Wam się podoba to zdobienie? Bierzecie udział w wyzwaniu u Pauliny?
Pulinka ;)
Czytaj dalej »

sobota, 14 stycznia 2017

Karnawałowe

Karnawał w trakcie, w tym roku trwa wyjątkowo długo, bo kończy się dopiero 28 lutego. W związku z tym chcę Wam pokazać karnawałowe paznokcie, które zrobiłam z okazji koncertu. Wiem, że może się to wydawać dziwnym powodem, ale na imprezy nie chodzę, a że koncert był jednym z tych poważnych i 'dorosłych', to postanowiłam trochę poszaleć z paznokciami. Zrobiłam coś w miarę eleganckiego, co jednocześnie jest bogate i będzie pasowało na imprezy karnawałowe.



Nie miałam dużo czasu na paznokcie, bo dowiedziałam się o wyjściu 3h przed. W trakcie malowania innego zdobienia. Uwielbiam spontan < 3
Z powodu braku czasu musiałam wymyślić coś na szybko, co szybko wyschnie i będzie ładne. Nie chciałam stempli, więc postawiłam na ćwieki (w końcu okazja specjalna, a mi wiecznie szkoda używać wszelkich ozdób). Postanowiłam odwzorować ułożenie, które możecie zobaczyć tutaj na zdjęciu głównym. Jest to bardzo popularne zdjęcie i bardzo mi się podoba! W swojej wersji zmieniłam kilka rzeczy, główną zmian jest tło - moje jest zielono-złote, a nie nude.










Bazą tego zdobienia jest Orly nr 40079 it's not rocket science (przypomniała mi o nim całkiem niedawno Kamila w tym poście). Użyłam też różnych ćwieków, pęsety do nakładania ozdób (ta konkretna jest z tigera) oraz top coatu Sally Hansen Diamond Flash.

Świętujecie karnawał? Jak podobają się Wam moje paznokcie?
Pulinka ;)
Czytaj dalej »

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Śnieżki w innej formie - dużo nowości

Część z Was już wie, że bardzo lubię ozdoby 3d. Mogliście je już widzieć kilka razy na blogu - tutaj, tutaj i tutaj. Były to jednak tylko kwiaty, a co z zimowymi zdobieniami? Oczywiście nikt nie zabroni nam nosić kwiatków w grudniu, czy styczniu, ale chciałam mieć też jakieś dodatki do typowo mroźnych zdobień. Dlatego podczas zakupów w Born Pretty Store do mojego koszyka wpadły śnieżki 3d, które dostaniecie tutaj. Mam je w obu kolorach, dzisiaj chcę Wam pokazać srebrne. 



Ozdoby 3d zestawiłam z piaskowym lakierem Lovely Baltic Sand nr 9, na którym srebrnym lakierem Colour Alike/B. loves Plates B. a silver king z płytki BPX-L008 odbiłam wzór śnieżynek. Przy stemplowaniu użyłam kolejnej nowości - Born Pretty liquid peel off tape. Jeśli chcecie porównania go z bazą peel off z miss sporty i Kasako Docai, to dajcie znać w komentarzach. 





Wiem, że większość z Was nie przepada za takimi ozdobami, bo odstają od paznokcia i uważacie, że są one dobre tylko do zdjęć. Według mnie ta śnieżynka ma o tyle przewagę na innymi tego typu produktami, że ma zaokrąglony spód, przez co przywiera większą powierzchnią do paznokcia i lepiej się trzyma. Oczywiście wszystko zależy od Waszych preferencji i tego, co robicie w życiu, ale powiedzcie - czy ona nie wygląda uroczo? ;)





Użyłam: Born Pretty liquid peel off tape, Lovely baltic sand nr 9, Colour Alike/B. loves Plates B. a silver king, Seche Vite (użyłam go do przytwierdzenia śnieżynki), przezroczystego stempla (ostatnio to mój numer 1 wśród stempli!), śnieżynek oraz płytki BPX-L008.

Jak Wam się podoba to zdobienie? Lubicie ozdoby 3d?
Pulinka ;)
Czytaj dalej »

czwartek, 5 stycznia 2017

2017 is going to be good!



Jeśli miałabym podsumować miniony rok trzema słowami to byłyby to zmiany, sukcesy, smutek.
Pierwszą zmianą było to, że zaczęłam nagrywać na youtube (mój kanał). Może nie są to najbardziej profesjonalne filmiki na świecie, ale w przeciągu niecałego roku dodałam 7 filmików, zyskałam 130 widzów i 74 706 wyświetleń.
Pierwszy film na yt mogliście zobaczyć tutaj i dotyczy rzeczy, która pomaga w ozdabianiu paznokci. Jednak najwięcej wyświetleń ma mój drugi filmik - o tym, jak nakładać naklejki wodne, który możecie obejrzeć poniżej.
Edit: Zapomniałam! W momencie, kiedy zaczęłam nagrywać na yt stwierdziłam, że bez oświetlenia daleko nie zajadę. Tak oto w 2016r. wydałam szalone 50zł (+ wysyłka), które znacząco polepszyły jakość zdjęć :)


Kolejną zmianą jest to, że poznałam część z Was - moich czytelników i równocześnie twórców. O moich wrażeniach z meet beauty możecie przeczytać tutaj. Powiem tylko tyle, że wróciłam do domu bardzo pozytywnie nakręcona :) 


Zaraz po meet beauty (kiedy byłam 'na fali') zdecydowałam się zrobić coś, nad czym myślałam bardzo długo, czyli zmienić wygląd bloga. Od 30 kwietnia możecie zobaczyć go w nowej odsłonie, według mnie o wiele ładniejszej.


Teraz będzie trochę prywaty ;)
W 2016r. oszalałam na punkcie dwóch małych istot, które pojawiły się w naszym domu - mowa o Megi i Narni. Ta pierwsza pojawiła się u nas 21 lutego, druga 8 maja. Są cudowne i chociaż czasami łobuzują, to nie zamieniłabym je na żadnego innego psa (tak, nawet pomimo tego, że dzisiaj dostałam od Megi w twarz, bo tak bardzo cieszyła się na mój widok) ;) 

Zdjęcie jest z pierwszego spotkania moich dwóch łobuzic, ale niech pozory Was nie zmylą, normalnie wcale nie są takie grzeczne ;)
Ten rok był dla mnie także wyzwaniem, które zaliczyłam jak najbardziej pomyślnie. Mam za sobą (zaliczony :) ) pierwszy rok studiów na kierunku Finanse, Inwestycje i Rachunkowość. Nie byłam do końca przekonana do tego kierunku, miałam mnóstwo wątpliwości, ale jest bardzo dobrze :) Cieszę się, że zdecydowałam się rzucić kierunek, który nie do końca mi odpowiadał. Jestem z siebie tym bardziej dumna, że udało mi się pogodzić prowadzenie bloga (w 2016r. ukazały się 84 posty), wolontariat na który poświęcam ładnych kilka-kilkanaście godzin tygodniowo i studia. 


Po zaliczonej sesji przyszły upragnione wakacje. Nie obyło się bez spotkań z przyjaciółmi (pierwszy raz byłam w Centrum Nauki Kopernik - na zdjęciu poniżej widać moje podjaranie :D ), których jednak było za mało, bo zdecydowałam się iść do pracy. Jeśli chcecie się uczyć na moich błędach, to weźcie sobie trochę wolnego w wakacje :) 


Mimo wszystko udało mi się pojechać z rodzicami nad morze...


... oraz ze znajomymi w góry. Były to najlepsze dni tamtych wakacji - przechodzenie przez rzekę, Marszałkowska w środku wsi, widoki... ❤ Serio, uśmiecham się na to wspomnienie i żałuję, że zdaję sobie sprawę z tego, że moje ciało nie pozwoli mi na kolejny wyjazd w góry w taki sposób.


W wakacje świętowaliśmy także 92 urodziny mojej babci ❤


A Wigilię spędziliśmy w gronie najlepszej rodziny, jaką mam ❤ Ogromnie żałuję, że niektórzy już nigdy nie usiądą z nami przy jednym stole.


W 2016r. poznałam też prywatnie (na uczelni, w pracy, poprzez znajomych, poprzez bloga itp.) masę ludzi i mam nadzieję, że przynajmniej część z nich zostanie w moim życiu.

Szczerze mówiąc o części wydarzeń już dawno bym zapomniała, chociaż były bardzo fajne (albo nie pamiętałabym kiedy dokładnie się wydarzyły), gdyby nie instagram i mój słoik wspomnień. W tym roku też taki prowadzę, tylko sporo większy i wrzucam tam karteczki codziennie. Piszę na nich to, co wydarzyło się danego dnia, moje przemyślenia itp. Chcę za rok usiąść, przeczytać i zastanowić się, czy moje wątpliwości, zmartwienia itp. były słuszne, czy nie i czy zrobiłam to, o czym myślałam rok temu. Ot, taka forma pamiętnika. Dodatkową motywacją do prowadzenia takiego słoika jest to, że przez śmierć cioci cały rok wydawał mi się zły, słaby, chciałam, żeby się skończył. Po tym, jak w Sylwestra usiadłam, otworzyłam mój słoik i przeczytałam wszystkie karteczki stwierdziłam, że wcale taki zły nie był, tylko po prostu miał czasami złe momenty. Ale te momenty miną, chociaż czasami jest nam bardzo trudno, bo być może niektóre przychodzą za wcześnie. 


A co z moimi planami na 2017? Przede wszystkim wierzę w to, że będzie to dobry rok. Moim głównym planem jest robienie tego, co mi najbardziej odpowiada, a nie patrzenie na to, czy tak wypada, co pomyślą inni. Generalnie nadal walczę, żeby mniej się przejmować opinią innych. Poza tym chcę regularnie blogować i wrzucać częściej filmiki (moim marzeniem jest jeden filmik w miesiącu). Po sesji zamierzam też zrobić zwiastun kanału. Przydałoby się też zacząć zdrowiej odżywiać i wytrwać w sumiennym ćwiczeniu dwa razy w tygodniu (marzeniem jest ćwiczyć częściej).



A jakie plany macie Wy na najbliższy rok?
Pulinka ;)
Czytaj dalej »