czwartek, 12 marca 2015

Targi kosmetyczne, Warszawa 2015r.

Hej!
Jak pewnie większość z Was wie w ostatni weekend w Warszawie odbyły się Targi urodowe. Miałam jechać z przyjaciółkami, ale miałam zajęcia i nie wiedziałam o której będę mogła, więc poszłam sama. Przyszło wiele osób, ja jednak (szczęśliwie) trafiłam na lukę w dowozie osób - targowym autobusem jechało łącznie ze mną 5 osób, w kolejce do kasy czekałam 2min, na hali też był luz. Jedynie w autobusie powrotnym był ścisk :)
Niedawno ogłosiłam sobie bana na kosmetyki (a szczególnie lakiery), jednak robię wyjątek przy takich okazjach jak Targi, zakupy w TkMaxxie, czy inne okazje specjalne.


Pierwszym stoiskiem które odwiedziłam było Orly. Firma wyprzedawała lakiery po 10zł (w zeszłym roku było to 15zł). Kolorki od góry, od lewej strony: 40456 synchro, 40784 peaceful opposition, 40026 androgynie (ślicznie mieni się i w ogóle wygląda w buteleczce), 40079 it's not rocket science, 40680 heat wave, 40639 hook up, 40662 it's up to blue i śliczny fiolecik, czyli 40049 oui.


Potem poleciałam na stoisko OPI i kupiłam moje pierwsze lakiery ich firmy, czyli (od lewej) 423011 the power of pink oraz 4104011 today i accomplished zero. Są śliczne (i wcale nie mówię tak o większości lakierów).


Następnie poszłam do stoiska Sun Flower i kupiłam ozdoby do paznokci (złotko, sreberko, wielokolorowe, neonowe heksy, piórka, separator i podkładkę pod ręce). Jako gratis dostałam niebieskie ozdoby (gwiazdki x2 i łezki).




Firma Gosh sprzedawała (wyprzedawała?) swoje lakiery po 5zł, dostałam w gratisie zmywacz :) Zdublowany (specjalnie) lakier wędruje do skrzynki rozdaniowej. Od lewej są to: 571 wild lilac, 540 ocean, 612 galaxy, 617 with a twist z edycji specjalnej oraz 03 silver (teraz doczytałam, że pęka, hmm).



Na stoisku Sunny Nails zaopatrzyłam się w pędzelki i naklejki wodne (część idzie do skrzynki rozdaniowej).


Nie mogło zabraknąć papierowych pilniczków.


Postanowiłam spróbować topu Seche Vite (w zeszłym roku dostałam miniaturkę, jednak ma rozczapirzony pędzelek przez co bąbluje).


Bardzo lubię kwiatowe motywy (o tym, że lubię bajki, a w szczególności Myszkę Miki chyba nie muszę przypominać? ;) ).


I ostatnie stoisko, które odwiedziłam. Chinki były po 5zł, więc wzięłam jedną na próbę. Kolorki to 676 blue island iced tea i Color Club nr 1025 bundle of joy.

Jestem bardzo zadowolona z tegorocznych targów, pewnie też dlatego, że pracuję, więc miałam więcej pieniążków niż rok temu. Nie trafiłam tylko na stoisko paese, czego bardzo żałuję. Może jakbym miała więcej czasu i chodziła według mapki... 

Byłyście na targach? Dużo rzeczy kupiłyście? Jeśli opisałyście swoje 'zdobycze' na blogach lub wiecie o jakiś innych fajnych targach, to dajcie znać w komentarzu.

Pozdrawiam,
Pulinka :)

20 komentarzy:

  1. wow :D prawdziwe lakierowe szaleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Same piękności sobie kupiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne, konkretne zakupy! Orly Oui jest boski, kupiłam go na pierwszych targach na których byłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę 3 cudowne Orlątka, środkowe na górze i prawy w dolnym rzędzie! Czekam na arcydzieła z ich udziałem :)

    Ja byłam pewna, że mi się szybko znudzi, zacznie mi przeszkadzać albo coś w tym stylu i jestem sama w szoku, bo po 2 tygodniach ja nadal chodzę oszołomiona tym blaskiem i sobie macham przed nosem ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie wszystkie moje 'dzieci' są śliczne, co z tego, że muszę ogarnąć dla nich jakąś kolejną szufladę :D

      No właśnie 2tyg to bardzo długo :)

      Usuń
  5. Też bym sobie nie odmówiła ;)

    pozdrawiam ;* i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To teraz będziesz malować paznokcie co 2 dni ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby użyć wszystkich chociaż raz, to codzienne malowanie przez kilka lat mnie czeka :P

      Usuń
  7. Piękne zakupy, zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdziwe łupy! Jak na takich targach powstrzymać się od kupowania jak produkty są w tak rewelacyjnych cenach :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam możliwości pójścia na targi. Może to i dobrze, bo byłabym bankrutem przy takich cenach lakierów! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj, łatwo było poszaleć, na szczęście nie można było płacić kartą :)

      Usuń
  10. Świetne zakupy :) ja osobiście na targach nie byłam, ale też parę lakierów zakupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow ! Świetne lakiery i jakie ceny :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.