niedziela, 10 grudnia 2017

Śnieżynki

Grudzień to chyba odpowiedni moment na rozpoczęcie zimowych, czy też świątecznych zdobień, dlatego też od dzisiaj to właśnie takie paznokcie będą królowały na blogu. I chociaż zimy i śniegu nie lubię, bo podczas tej pory roku wiecznie marznę (czy może raczej zamarzam), to na pierwszy ogień zdecydowałam się pokazać Wam śnieżynki, które zmalowałam ręcznie przy pomocy farbek akrylowych. Wykorzystałam do tego nowe pędzelki, które dostałam od Born Pretty Store. Jeśli chcecie przeczytać o nich więcej, to zapraszam do dalszego czytania, bo pod koniec tego wpisu znajdziecie ich dokładną recenzję.
Tak jak wspominałam Wam w ostatnim poście musiałam przedłużyć niektóre paznokcie, bo się mocno połamały. Wiem, że nie wyszło mi to jeszcze idealnie, ale chyba jak na pierwszy raz, to nie ma tragedii :) 











Bazą pod zdobienie jest niebieski lakier P2 call vibes nr nr 40 baby blue (musiałam przemycić trochę lata!).
Farbki pochodzą ze sklepu Flying Tiger
Całość pokryłam top coatem Rimmel Super Gel Top Coat.


Jeśli chodzi o pędzelki, to dostałam zestaw trzech i szczerze mówiąc podczas malowania myślałam, że są takie same. Mają średnio-długie (13, 14 i 18mm) włosie, jednocześnie są bardzo cienkie. Na zdjęciach widzicie je oryginalnie - nic nie przycinałam, takich też użyłam do namalowania powyższego zdobienia. Muszę Wam powiedzieć, że są to najwygodniejsze, cienkie pędzelki, jakie używałam do tej pory (jednak zaznaczam, że nie miałam okazji używać żadnych wysokopółkowych marek, jedynie te najtańsze). Póki co na pewno nie zamienię je na żadne inne, szczególnie za tę cenę, bo za zestaw 3 pędzelków zapłacimy tutaj $1,59.

Przypominam o kodzie PAPK31, który daje Wam 10% zniżki na nieprzecenione rzeczy.

Jestem ciekawa, jakie są Wasze ulubione pędzelki do precyzyjnego malowania? Jak Wam się podobają moje śnieżynki?
Pulinka

16 komentarzy:

  1. Ale śliczne kolory! Podoba mi się takie wydanie śnieżynek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie wyszlo :). Ja sniezynki zostawiłam sobie na styczen, bo teraz i tak nie mam czasu na szalone mani :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w styczniu też będą śnieżynki - w końcu to nadal zima :)

      Usuń
  3. Śnieżynki super! Nie lubię pędzelków z długim włosiem - jakoś nie umiemy się dogadać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ja też ich normalnie nie lubię, ale te są dla mnie wygodne :)

      Usuń
  4. Buteleczka lakieru wygląda bardzo letnio, natomiast w propozycji zimowej odnajduje się równie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, trochę się bałam, że jednak ta 'letniość' będzie widoczna :)

      Usuń
  5. Śnieżynki wyszły ślicznie - naprawdę precyzyjnie je namalowałaś ;)
    Ja jakoś zawsze trzymam się pędzelków z krótkim włosiem, choć podobno takie z długim są dobre do prostych linii.
    Lubię zimę, choć też bardzo marznę...
    Bardzo ładne tło do zdjęć :) Przedłużenia nie widać, więc wyszło dobrze ;)
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Wiesz co, ja normalnie też wolę te krótsze, ale z tymi udało mi się dogadać za pierwszym razem :)
      Czyli nie tylko ja zamarzam zimą ;)
      Dziękuję <3

      Usuń

Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.