Do całopaznokciowych naklejek wodnych zbierałam się już jakiś czas. A wiecie co jest najlepszą motywacją do przetestowania czegoś? Zamówienie tego w ramach współpracy :) (żeby nie było wątpliwości - wpływa to jedynie na czas użycia czegoś, a nie na moją opinię). Dlatego naklejki wodne, które dostałam z Born Pretty Store wylądowały na paznokciach bardzo szybko. Kolejnym powodem było to, że nie mogę się już doczekać wiosny, a wszystkie 4 wzory są kwiatowe. Muszę Wam powiedzieć, że trochę się obawiałam aplikacji, że naklejki będą odstawać, czy będę miała z nimi jakieś problemy, ale moje wrażenia są bardzo pozytywne - łatwe i przyjemne w obsłudze, szybko się je nakłada i dają mnóstwo możliwości. Jedynym moim błędem było pomalowanie paznokci na czarno zamiast na biało (mój mózg w kolorze blond nie ogarnął, że kartonik jest biały, więc ten kolor będzie bardziej odpowiedni ;) ).
Cały arkusz naklejek dostaniecie tutaj, obecnie jest na promocji za $2,39. Znajdują się na nim 4 wzory kwiatowe wzory, które pewnie jeszcze nie raz wykorzystam. Niby jeden arkusz wystarczy na wszystkie paznokcie (ma on szerokość 6,3cm, wysokość 2,2-2,6cm), ale szczerze mówiąc wolałabym, żeby naklejki były trochę szersze (o te 0,5cm).
Z całego procesu używania naklejek nagrałam Wam filmik (ostatnio spodobała mi się ta forma przekazu). Możecie na nim zobaczyć jak używać takich naklejek w praktyce.
Do całego zdobienia użyłam wspomnianych już naklejek wodnych (zbliżenie na te, których użyłam możecie zobaczyć poniżej), czarnego lakieru Sally Hansen nr 370 Black out, Seche Vite i top coatu z Essence.
Przypominam także, że kupując produkty z tego sklepu (także z działu nail art) możecie dostać 10% zniżki na nieprzecenione artykuły, wystarczy, że przy zamówieniu wpiszecie kod PAPK31. Wysyłka na cały świat jest darmowa.
Używałyście kiedyś naklejek wodnych? Jakie są Wasze wrażenia? Lubicie ten sposób zdobień?
Pulinka ;)
PS. Przypominam o konkursie, który trwa do 17.02. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Piękne zdobienie, chyba muszę zainwestować w takie naklejki wodne ^^ fajnie że od razu umieszczasz filmik "krok po kroku" wielki plus za to. :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę, że filmik się podoba :)
Usuńfantastyczne mani :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ?
Z góry dziękuję :*
Śliczne te naklejki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNaklejki wodne to genialna sprawa, ja już się przyzwyczaiłam ze biała baza w większości przypadków lepiej do nich pausje bo ładnie podbija kolory ;-)
OdpowiedzUsuńJa latem robię zdjęcia od razu gdy coś kupię, ale niestety zimą nie mam światła odpowiedniego to czekam na jakiś wolny dzień i później muszę prowadzić listę żeby nie zapomnieć czegoś;D
UsuńZgadzam się, są świetne :) No, a ja mam nauczkę, w końcu najlepiej człowiek się uczy na błędach :)
UsuńU mnie takie coś kończyło się na tym, że miałam wszystkie nowe rzeczy na stole i był bałagan ;)
kwiatowe motywy zawsze się sprawdzają :D ja w sumie zazwyczaj też kładę je na czarną bazę ale chyba muszę zmienić moje nawyki :P
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, nawet gdy śnieg za oknem, to wyglądają dobrze :D Na bieli będą wyglądały tak, jak na kartoniku, więc zazwyczaj lepiej ;)
Usuńładne pazurki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNa czarnym też wygląda fajnie. róże są bardziej stonowane :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ale chyba na bieli wyglądałyby lepiej ;)
Usuńuwielbiam naklejki wodne :) bardzo ładnie wyglądają na Twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzkoda, że użyłaś czarnej bazy pod naklejki, na białej kolor kwiatów byłby bardziej podbity! ;-) Naklejki bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńTeż tego żałuję, ale cóż - ostrzeżenie dla innych, nauczka na przyszłość dla mnie ;)
UsuńUwielbiam naklejki, są łatwe w użyciu i nadają taki cudowny efekt ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńŚwietne pazurki. Ja jestem chyba totalną lamą, bo moje pierwsze naklejki były pomarszczone jak twarz mojej babci... Piękne są te kwiatowe wzory.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam spróbować ponownie, a jak coś się marszczy to spróbuj włożyć paznokieć do wody, wyprostować, wysuszyć. Pomocna może być też suszarka. No, chyba że to wina naklejek ;)
UsuńJa kocham naklejki wodne ;)
OdpowiedzUsuńMój mózg bardzo często jest w kolorze blond :D
:) Mój jest aż tak bardzo blond, że widać to na zewnątrz :D
Usuń