Już od długiego czasu obiecywałam sobie, że odkurzę swoje folie transferowe i użyję ich na paznokciach. Jednak jakoś nie było mi z nimi po drodze i w sumie jedyny raz miałam je na swojej studniówce, czyli sto lat temu. Wtedy nie poszło mi z nimi najlepiej, ale patrząc z perspektywy czasu, to czego innego mogłam się spodziewać, skoro zostawiłam paznokcie i makijaż na ostatnią chwilę :D Teraz dużo też pomógł mi filmik Lakierowniczki, który możecie zobaczyć tutaj. To właśnie ona w końcu skłoniła mnie do ozdobienia paznokci folią transferową.
Jeśli chodzi o użycie folii transferowej teraz, to muszę Wam powiedzieć, że zakochałam się w tym metalicznym efekcie *.* W dodatku folia, której użyłam mieni się jak benzynka - po prostu istna magia! Już wiem na co będę polowała na targach beauty days, w których wezmę udział dzięki temu, że dostałam się na Meet Beauty (właśnie się skapnęłam, że do spotkania z innymi blogerkami zostało niecałe 12 dni!).
Zarówno folia transferowa, jak i top coat pochodzą z Essence. Dostałam je ponad 2 lata temu jako nagrodę w konkursie i niestety oba te produkty są już chyba niedostępne. Szkoda, bo w sumie sama zrobiłabym sobie mały zapas tego top coatu.
Bazą pod zdobienie był czarny lakier wet and wild E7351 Power Outage. Co prawda potrzebuje 3 cienkich warstw (lub jednej grubszej i jednej cienkiej), żeby nie było żadnych prześwitów, ale bardzo szybko schnie i po wyschnięciu jest bardzo cienki.
Top coat to Essence hello foils.
Folie transferową przenosiłam na paznokcie za pomocą kleju no name.
Jak Wam się podobają takie paznokcie? Używacie folii transferowych?
Pulinka ;)
PS. Pokazywałam Wam już je na instagramie, ale wiem, że nie wszyscy mnie tam obserwują. Dzisiaj odebrałam wizytówki, które zabiorę ze sobą na Meet Beauty :) Koniecznie dajcie znać, czy Wam się podobają!
Paznokcie są bardzo ładne. Folia rzeczywiście robi wrażenie. Lubię taki benzynkowy efekt, bo zdobienie tak szybko się nie nudzi. :P Wyszło kolorowo i wiosennie, a przecież bazą była czerń. ;)
OdpowiedzUsuńTeż po wpisie Lakierowniczki wykonałam paznokcie z użyciem folii transferowej, ale ostatnio kolejność wpisów nam się wciąż zmienia, więc nie wiem, kiedy ujrzą światło dzienne. :D
Wizytówki są cudowne! Zazdroszczę. ;)
~Wer
Dziękuję! To prawda, nie nudzą się i robią wrażenie - moja mama była na mnie zła, jak je zmywałam, bo już miałam ochotę zmalować coś innego xD
UsuńCzekam na Twoje zdobienie z użyciem folii :)
Cieszę się, że podobają Ci się wizytówki :) Powiem Ci, że z jednej strony się cieszę, a z drugiej czuję tak poważnie przez nie ;)
Hmm... Rozumiem Cię z tymi wizytówkami, ale bez nich chyba nie ma profesjonalnej blogerki. To już wyższy stopień wtajemniczenia. :P
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZa folią nie przepadam jakoś. A wizytówki super :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo daje niesamowite efekty :) Cieszę się, że się podobają!
UsuńGosto de foil, mas dá um trabalho usar certinho...
OdpowiedzUsuńBjim...
>>blog Usei Hoje<<
>>Instagram<<
I'm not sure if I understand you right - I agree that you need to practise some time, but the same is with almost everything (for example with stamping) :)
UsuńJa gdy przygotowywałam się do nagrania filmiku o foliach transferowych to zakochałam się w nich jeszcze bardziej :d Efekt na prawdę super ;)
OdpowiedzUsuńKochana! Wiesz skąd masz ten klej? Mam identyczny, sprawdza mi się genialnie i nie wiem skąd go wzięłam :d
Nie dziwię się :D
UsuńKlej mam z takiego małego sklepu i niestety już go zamknęli :(
Ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam gdzieś złotą folię, ale chyba tylko raz ją używałam ;Ładna wizytówka ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ją odkurzyć! Dziękuję :)
UsuńWizytówka super :) Też się czaję, żeby zrobić - to dobra sprawa - wyciągasz, dajesz, z głowy, trochę już mnie denerwuje wieczne pisanie na kartkach adresu bloga ;) Folie bardzo lubię i mam ich sporo,ale...ciągle o nich zapominam :D Szkoda, że ten top nie jest dostępny, przydałby mi się taki typowo przeznaczony do folii, bo tak ciężko ją bez uszczerbku zabezpieczyć... A paznokcie musiały ekstra wyglądać w słonku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Właśnie wizytówki są super, szczególnie jeśli umieści się na nich wszystkie swoje media społecznościowe - nawet jeśli ktoś nie zagląda na bloggera, to może Cię śledzić na fb, albo ig ;)
UsuńPodobno wodne top coaty się super do tego sprawdzają, ale jeszcze ich nie używałam ;)
W słońcu paznokcie się pięknie mieniły!
na pewno rzucają się w oczy :D
OdpowiedzUsuńOjj, zdecydowanie :D
UsuńJakimś cudem jeszcze nigdy nie używałam takiej folii 😯
OdpowiedzUsuńJeśli efekt Ci się podoba, to polecam spróbować :)
UsuńWow, świetnie to wygląda. Wybieram się na beautydays 19 maja, a że kupiłam zestaw starowy startowy do hybryd to będę się rozglądała za ciekawymi lakierami i ozdobami do hybryd.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jestem ciekawa jak Ci się udały polowania i jak Ci idzie praca z hybrydami - sama dopiero zaczynam przygodę z nimi :)
UsuńEfekt wow!! Świetnie to wygląda, muszę koniecznie przetestować.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń