wtorek, 17 lipca 2018

Różowe paznokcie na chrzciny

Chyba nigdzie Wam nie pisałam, że zostałam Matką Chrzestną małej Diany. Oczywiście nie mogłam przepuścić takiej okazji i nie zrobić jakiś ciekawych, ale jednocześnie prostych (bo obie dłonie miały być takie same) i różowych paznokci. Ostatecznie padło na metodę saran wrap nails, którą ostatnio pokazywałam Wam razem z tutorialem. Tym razem jednak zrobiłam to 'piętrowo', ponieważ użyłam trzech kolorów - róż był lakierem bazowym, na nim wylądowała biel, a potem złoto. Cztery paznokcie dodatkowo ostemplowałam motywem róż z płytki B. loves plates B. 02 flower power, a całość pokryłam topem. Wiem, że nie wszystkim będzie podobał się taki 'pusty' paznokieć, ale z kolei dla mnie wszystkie paznokcie takie same są nudne ;)




Jeśli chodzi o pierścionki to pochodzą one z wyprzedaży H&M-u. Oczywiście są tylko w kolorze złota, a nie złote, ale do zdjęć się nadają. Na co dzień bym ich nie polecała, ponieważ mogą mocno brudzić palce. Dajcie znać, czy wolicie jak robię zdjęcia z biżuterią, czy też może preferujecie je bez takich dodatków. 






Różowy lakier bazowy to dobrze Wam znana Mariza Brilliant nr 7689. Biały lakier to Bell french manicure 01. Złoty to Gosh nr 554 Gold.
Stemple robiłam wspomnianą już płytką B. loves plates B.02 flower power, czarnym lakierem Colour Alike kind of black oraz przezroczystym stemplem. Skórki zabezpieczyłam płynnym lateksem od Beauty Big Bang.
Całość pokryłam topem Glisten&Glow.

Dajcie znać jak Wam się podobają takie różowe paznokcie!
Pulinka

12 komentarzy:

  1. właśnie przypomniałaś mi o lakierach Marizy, zdobienie bardzo radosne, takie wiosenne kwiatowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moich szufladach nie ma ich jakoś dużo, ale ten egzemplarz lubię :)

      Usuń
  2. Dla mnie zdjęcia z biżuterią są jak najbardziej ok! Swoje pierwsze midi rings też kupowałam w sieciówkach - teraz wiem, że nawet w promocji za nie przepłaciłam (jednak na AliExpress wszystko jest tańsze) :D Zdobienie wygląda ciekawie :) Ale przy takim wzorze chyba jednak nie zostawiałabym "pustego" paznokcia, może jakaś cyrkonia dobrze by na nim wyglądała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się! Kupiłam je, bo nie mogłam się doczekać tych z Ali (przyszły dzisiaj :D ). Właśnie ja mam problem z cyrkoniami, jakoś nie do końca mi się podoba sposób w jaki je używam :(

      Usuń
  3. Pierwsza sprawa, pazurki piękne i nie raz już to pisałam ;) Druga sprawa, oczywiście że z biżuterią! Bardzo podoba mi się ten pierścionek z perełką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! <3 Bardzo się cieszę, że obie rzeczy tak bardzo Ci się podobają :)

      Usuń
  4. No i fajnie wyszło :) Tak sobie patrzę i myślę, że bym chyba dała jeszcze kciuk pusty. Chociaż pewnie robiąc taki mani rozpędziłabym się i ostemplowała jednak wszystko, więc nie mam co się mądrować ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Szczerze mówiąc to taki był zamysł, tylko właśnie rozpęd wziął górę :D

      Usuń
  5. Podoba mi się ten pusty paznokieć, bo tło jest takie samo i wszystko do siebie pasuje ;) Całość wygląda naprawdę ładnie.
    Też mam pierścionki z H&M, ale "srebrne" i nic mi nie brudzą... Kupiłam, bo podziwiałam u innych zdjęcia paznokci z biżuterią. Ale wydaje mi się, że to nie jest dobra opcja do każdego zdobienia ;) Chociaż tutaj wyglądają w porządku, a rozrzucone na ostatnim zdjęciu to już całkiem super!
    A w ogóle Diana to takie piękne imię :) Od razu mi się przypomina "Ania z zielonego wzgórza" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! <3
      Miałam kiedyś takie "złote" pierścionki i uwielbiałam je nosić, tylko potem palec w tym miejscu miałam zielony, więc ostrzegam :P
      Też mi się Diana kojarzy z "Anią..." :)

      Usuń

Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.