Zapewne część z Was widziała konkurs/rozdanie u Puszki. Można albo zrobić 'coś' co będzie zainspirowane czymś, albo wziąć udział tylko w rozdaniu.
Konkurs ten (od razu wiedziałam, że, o ile się zgłoszę, to do części z konkursem - większa frajda :D ) widziałam już jakiś czas temu, ale stwierdziłam, że nie mam czasu - szkoła, matura... Głupie z mojej strony było to, że nie spojrzałam na datę, bo konkurs zahacza bardzo ładnie o moje ferie, więc akurat mam trochę więcej czasu :)
Co było moją inspiracją? Może to dziwne, ale to,
czyli książki do matematyki i fizyki. Zapewne każda z nas zna ten stan - masz strasznie dużo nauki/pracy i nagle wszystko staje się bardzo ważne. I tak nagle trzeba odkurzyć, zmyć podłogę, wytrzeć kurze... Mnie w takim właśnie momencie napadła chęć pomalowania paznokci (pokój już aż błyszczał :D ).
Usiadłam do stołu z brakiem wizji. W końcu, po wielu wariantach padło na matematykę i fizykę (w końcu to zadanka miałam robić w tym czasie ;) ). Miało być białe tło i czarne napisy, jednak stwierdziłam, że chociażby optyka w fizyce jest kolorowa, więc czemu ma być czarno-biało? No i stanęło na kolorowych napisach.
Ale nie. Jestem kobietą. To zobowiązuje.
Przeczytałam na lakieromaniaczkach o metodzie watercolour, więc musiałam spróbować.
Tak wyglądały paznokcie przed naniesieniem na nich tych 'złych' matematycznych i fizycznych napisów ;)
Zdjęcie wyżej - tak moja komórka widziała moje paznokcie :P Serdecznie pozdrawiam ;)
To zdjęcie bardzo mi się podoba, bo wygląda jak robione w dobrze oświetlonym pomieszczeniu podczas słonecznego dnia, a tak nie jest ;)
Potem nałożyłam napisy - jest wzór na energię kinetyczną ( (mv^2)/2) ), znak logarytmu, siły (F), strzałeczka czyli wektor, jest że pi = 3,14, jest pierwiastek z 2, znak całeczki, tg(alfa), g, 'kopnięte' M, delta, x^2 i sin(alfa).
Lubicie matematykę i fizykę?
Ja muszę - zdaję maturę z matematyki i fizyki ;)
Pozdrawiam,
Pulinka ;)
PS. Przepraszam za różne kolory kocyka (który pamięta jeszcze moje dzieciństwo ;) ) - moja komórka ciągle zmieniała zdanie co do jego koloru ;)
PPS. A tak wygląda robienie zdjęć 'zza kulis' ;)
Ja bardzo lubiłam matmę :)
OdpowiedzUsuńA zdobienie fajne! Chociaż te czarny napisy troszkę prześwitują gdzieniegdzie ;p
wiem, ale jest to zamierzony efekt ;)
UsuńFizyka, fizyka, fizyka... za dużo Staszica :P wzorek śliczności!
OdpowiedzUsuń+ profesjonalne studio foto! :)
Cieszę się, że u mnie matematyka nie była obowiązkowa:D A fizyki bym w życiu nie zdała.
OdpowiedzUsuńAle za to zdobienie piękne:D Powodzenia:)
fizyka to zło, ale część matematyczna mi się bardzo podoba :D
OdpowiedzUsuń