Skończyłam kurs na UW, więc w tym tygodniu będzie mnie więcej. Dodatkowo mam szansę na fajny plan gdzie miałabym czas na bloga (trzymajcie kciuki, żeby USOS zatwierdził moje preferencje grup).
Tymczasem dzisiaj przychodzę do Was znowu z piegowatym, typowo letnim (lato, wróć!) zdobieniem. Dokładnie takim, o jakim pisałam Wam w poprzednim poście, czyli cieniowanie z białym i piegi.
Myślę, że powtórzę to mani jeszcze z innymi kolorami, bo bardzo fajnie mi się go nosiło.
Do zdobienia użyłam MIYO mini drops nr 44 Mango (zapachowy), Bell french manicure nr 01 oraz piegi od Puszki.
Zapraszam Was również do obejrzenia prac innych dziewczyn na blogu Puszki - są naprawdę genialne.
Jak podoba Wam się to zdobienie? Lubicie piegi?
Pozdrawiam,
Pulinka :)
Super! Ja uwielbiam gradienty! <3
OdpowiedzUsuńfajnie kolory połączyłaś :)
OdpowiedzUsuń