Początkowo było to zwykłe stemplowanie - na kciuku użyłam części krajobrazu z choinkami, reniferów i śniegu, na dwóch paznokciach renifery w serduszku, a na pozostałych dwóch cyrkonie od Panny Dominiki. Jednak nie do końca pasował mi efekt...
... dlatego zmyłam stempelki z dwóch paznokci i wykonałam stemplowe naklejki :)
To wykonanie nosiło mi się bardzo dobrze, byłam bardzo zadowolona z niego :)
Jak Wam się podoba to zdobienie? Nie jest już za późno na zimowe pazurki?
Zdobienie to zgłosiłam także na moim instagramie do konkursu Walentynkowego. Zapraszam Was także na mojego fanpage'a.
Jak Wy obchodzicie to święto? Zdobicie jakoś specjalnie paznokcie?
Pozdrawiam,
Pulinka :)
PS. Ostatnio pisałam Wam o tym, że nawiązałam współpracę z Born Pretty Store. Paczuszka jest w drodze, pewnie kilka tygodni na nią poczekam, ale Wy już dzisiaj możecie dostać 10% zniżki na zakupy w tym sklepie, wystarczy wpisać kod PAPK31. Dodatkowo, jeśli kod ten będzie użyty 10 razy, to na moim blogu odbędzie się konkurs lub rozdanie dla Was.
Pomysłowe zdobienie i słodkie reniferki;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, również mam zdobienie walentynkowe;)
nutkowa.blogspot.com
super pomysł na wykorzystanie tej płytki na Walentynki! :)
OdpowiedzUsuńfajnie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńU mnie zima dalej w pełni więc zimowe mani jak najbardziej na czasie ;)
OdpowiedzUsuńWalentynki w szarości! Jestem na tak ;)
OdpowiedzUsuństemplowe naklejki super ;)
OdpowiedzUsuń