Chyba cały paznokciowy świat zna wyzwanie 31 day challenge. Polega on na codziennym malowaniu paznokci na inny kolor, wzór... Co roku podziwiałam inne dziewczyny, które brały w nim udział, a tegoroczny wrzesień postanowiłam sama poświęcić w 100% paznokciom. Nie wiem, jak to wyjdzie, bo nie wiem, czy we wrześniu nie wyjadę na kilka dni. Najwyżej będę nadganiać później :)
W każdym razie - codziennie wrzucam na swojego instagrama kolaż zdjęć zgodny z tematyką danego dnia. Zdaję sobie sprawę z tego,
że niestety nie wszyscy je zobaczycie, bo nie macie instagrama, albo
dlatego, że system ucina zasięgi. Dlatego też raz w tygodniu, w
niedzielę, będę podsumowywała dany tydzień wyzwania na blogu.
W tym tygodniu postanowiłam się trochę pobawić. Zazwyczaj widzicie u mnie wszystkie paznokcie pomalowane tak samo, ewentualnie jakiś jeden wyróżniony. No to teraz pokażę Wam trochę szaleństwa w moim wykonaniu :)
Poza tym starałam się nie używać innych kolorów, niż te, które są w temacie danego dnia. Wyjątkiem były lakiery brokatowe, które posiadają mały dodatek innego koloru.
Dzień pierwszy - czerwone paznokcie. Nie powiem, zaczęło się ciekawie, bo za czerwienią na swoich paznokciach nie przepadam ;) Jednak te dobrze mi się nosiło, chyba trochę dorastam.
W tym przypadku na jednym paznokciu użyłam piaskowego lakieru Essence colour&go nr 156 me&my lover. Na jednym gąbeczką nałożyłam lakier (brokat) Orly nr 40774 Devil may care. Pozostałe paznokcie pomalowałam najpierw lakierem Rimmel Super Gel nr 042 Rock n Roll, a następnie odbiłam na nich wzór z płytki Qgirl-058 lakierem B. loves plates & Colour Alike o nazwie B. a Rudolph. Całość pokryłam top coatem Sally Hansen Diamont Flash.
Drugiego dnia zadaniem było pomalować paznokcie na pomarańczowo. Lubię ten kolor, więc nie miałam większego problemu z malowaniem.
Najpierw pomalowałam paznokcie brzoskwiniowym lakierem Rimmel nr 408 peachella. Potem na trzech paznokciach odbiłam wzór z płytki BP-L050 przy pomocy lakieru B. loves plates & Colour Alike o nazwie B. a electric orange i zmatowiłam je top coatem z Lemaxa. Na pozostałych dwóch paznokciach gąbeczką nałożyłam drobinki z lakierów life nr 15 i 19 oraz pokryłam je top coatem Sally Hansen Diamont Flash.
I dzisiejsze paznokcie. Trzeci dzień minął pod znakiem koloru żółtego. Nie miałam weny i czasu, żeby jakoś bardzo kombinować, więc paznokcie są bardzo proste.
Na dwóch paznokciach widzicie lakier Sally Hansen Sugar Coat nr 400 Sweetie. Pozostałe pomalowałam lakierem Essense the gel nr 38 love is in the air. Na jeden paznokieć nałożyłam kwiatka 3D - nie jest to najbardziej wygodna ozdoba na świecie i, szczerze mówiąc, cieszyłam się, gdy mogłam go wieczorem zdjąć. Na mały paznokieć nałożyłam trzy ćwieki. Całość pokryłam top coatem Lovely 3 in 1.
Jestem ciekawa jak Wam się podoba pomysł takiego wyzwania? Bierzecie w nim udział?
Pulinka
Fajna zabawa chocja nie mam czasu na codzienne zmienianie paznokci
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, a jednak daję radę :) Ale wiadomo - każdy ma inne obowiązki i inne życie :)
UsuńW tym roku znów nie biorę udziału. Niestety nie mam za bardzo możliwości malowania swoich paznokci codziennie. Zastanawiałam się nad wzornikami, ale chyba zabrakło mi pary :(
OdpowiedzUsuńZdobienia świetne :) Życzę wytrwałości do końca projektu! ;-)
Szkoda! Ale rozumiem Cię, sama pierwszy raz biorę w tym udział :)
UsuńDziękuję bardzo :)
Ależ piękne mani :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwietna sprawa z tym wyzwaniem, ale niestety nie mam możliwości i czasu na tak częste zmiany mani ;)
OdpowiedzUsuńOgromna szkoda, ale doskonale Cię rozumiem :)
UsuńEch, dla mnie wrzesień to nie miesiąc na takie szaleństwa, a szkoda, bo wyzwanie mi się strasznie podoba. :( No ale, będę po prostu podziwiać wasze prace, tak jak teraz. :D Te czerwone są prześwietne, lubię takie żelkowe glittery.
OdpowiedzUsuńJak będziesz wiedziała, że będziesz miała luźniejszy miesiąc, to możesz sama sobie zrobić takie wyzwanie - możesz też do mnie napisać, jeśli będę miała czas to zrobimy to razem :)
UsuńAle ciekawe z tym żółtym kwiatkiem! Ja już moje trzy wzorniki zmalowałam, ale mimo iż tak oszukuję z tymi wzornikami to i tak brakuje mi czasu - na publikowanie! xD
OdpowiedzUsuńJakie tam oszukiwanie! Kurczę, skoro nie masz czasu na opublikowanie, to nie dziwię się, że nie chcesz robić codziennie zdobień na swoich paznokciach :(
UsuńŻółte z kwiatkiem wyglądają super! Ja raczej nigdy nie wezmę udział w takim wyzwaniu, bo często jest tak, że dwa tygodnie nosze te same paznokcie jak nie mam czasu pomalować;(
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też tak robiłam, a teraz nagle się okazało, że mam czas na codzienne malowanie paznokci - magia :D
UsuńPodziwiam wszystkich uczestników za systematyczność (jeśli taka występuje, bo wiadomo, nie u każdego :D), chęć do tak częstego zmieniania mani i pisania postów oraz za zorganizowanie tyle czasu dla paznokci - jakby nie patrzał, to nie jest raz na kilka dni, tylko dzień w dzień przez miesiąc. :)
OdpowiedzUsuńPosty odnośnie tego wyzwania piszę akurat tylko raz w tygodniu, ale podziwiam osoby, które codziennie je piszą ;)
UsuńU mnie w ostatnim tygodniu malowanie paznokci odbywało się trochę kosztem snu ;)
Nie biorę, nie dałabym rady codziennie nowych :) A skoreo wiem ,ze nie dam rady, to wole nie zaczynać :) Fajnie to wymysliłaś :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;) W sumie ja spontanicznie się przyłączyłam i jakoś tam daję radę ;)
Usuńbardzo podobają mi się te zdobienia :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :)
UsuńPrzy takich wyzwaniach można szaleć z ozdobami, bo szybko można się ich pozbyć. :D Paznokcie wyszły super - moje ulubione z tych 3 zdobień to żółte.
OdpowiedzUsuń~Weronika
Dokładnie! No i nawet jeśli zdobienie nie jest w Twoim stylu, to nie musisz się tym przejmować :D
UsuńDziękuję bardzo :)