Już wiecie, że uwielbiam kwiatowe zdobienia, a jeśli dodamy do tego róż powstaje coś, co zdecydowanie trafia w moje gusta! Te paznokcie spełniają oba te kryteria, więc możecie się domyślać, że bardzo mi się podobały. W dodatku były dosyć proste w wykonaniu, bo postawiłam na stemple, które dodatkowo pokolorowałam :)
Ten piękny róż to nowość w moich szufladach - Morgan Taylor o nazwie live out loud. Pełne krycie uzyskujemy po 2 warstwach, które bardzo szybko schną. Nie dość, że kolor jest piękny, to w dodatku posiada w sobie cudowne, złote drobinki, które mienią się i dają ciekawy efekt na paznokciach.
Już wiecie, że wzory na paznokciach to stemple, ale nie mówiłam, co zrobiłam, że są tak kolorowe! To wszystko zasługa produktów Rosalind blossom halo dye. To bardzo płynne, półprzezroczyste tinty, które świetnie się cieniują. Jednocześnie jednak, przez ich konsystencję, nie mamy do końca kontroli nad nimi, więc efekt może nie być w 100% taki, jak chcemy. Ale na pewno będzie bardzo ciekawy! ;)
Dajcie znać jak Wam się podobają moje kwiatowe paznokcie! :)
Pulinka
Gorgeous nails :-D
OdpowiedzUsuńthanks! :)
Usuńjestem fanką tych kwiatuszków <3 jak nakłądasz te tinty - bezpośrednio na czarny stempel, czy dajesz top i dopiero? mam podobne z bps i strasznie rozmazują stemple, nawet przez top do stempli :(
OdpowiedzUsuńDaję top wodny, a na to tinty, ale staram się to robić mimo wszystko delikatnie! :)
Usuń