Dzisiaj przychodzę do Was z obiecanym zdobieniem. Do jego zrobienia zainspirowała mnie jagodzianka którą jadłam - jestem wielką niezdarą i jak coś jem to zawsze muszę się upaćkać. I tak było też i tym razem - jadłam jagodziankę, a jagody wylądowały (na szczęście tylko) na paznokciach. Efekt żółty+jagodowy straaasznie mi się spodobał.
I tak oto paznokcie które widziałyście w poprzednim wpisie, po modyfikacji wyglądały tak:
Jest to metoda saran wrap. Do wykonania tego mani użyłam MIYO mini drops nr 90 Twister, o którym pisałam Wam tutaj.
Świetnie mi się go nosiło i szkoda mi było go zmywać.
Próbowałyście już tej metody?
Co chciałybyście zobaczyć w następnym wpisie - jak pielęgnuję swoje paznokcie (o co prosiła Sepression), czy lakier od Pierre Rene?
Pozdrawiam, Paulina :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.