Przychodzę dzisiaj do Was ze zdobieniem - saran wrap'em na szaraczku, który zbąbelkował. Ponieważ mamy wakacje (tak, tak, tak się usprawiedliwiaj, w końcu nie napiszesz, że nie mogłaś się zdecydować na jeden kolor) to każdy paznokieć na inny kolor.
Lewa ręka to:
lakier bez nazwy, fioletowy
Softer zapachowy nr 28 (kiwi)
MIYO mini drops nr 126 - destination, nr 46 - pineapple (zapachowy) oraz nr 45 - iris (zapachowy)
Prawa ręka:
MIYO mini drops nr 45 - iris (zapachowy) oraz nr 39 - vibrant red
Essence Colour&Go 122 chic reloaded
Editt lakier szybkoschnący - ciemny róż oraz czerwony ze złotą poświatą
Myślę, że szary z niebieskim będzie częściej u mnie gościł (z większej odległości przypomina jeans). Efekt z Essence też mi się podoba - taki metalik ;)
Co myślicie o tej metodzie? Podoba Wam się?
Pozdrawiam, Pulinka :)
PS. kolekcja lakierów stale rośnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.