Dzisiaj przychodzę do Was ze zdobieniem, które towarzyszyło mi niestety tylko 1,5dnia. Zmalowałam je specjalnie na ostatnią jazdę samochodem z moim kochanym instruktorem (anioł, a nie człowiek! ).
Przy okazji pomagało mi rozróżniać prawą stronę od lewej.
Zdobienie proste, bazą do niego jest lakier zapachowy od MIYO o którym pisałam Wam tutaj.
Pozdrawiam, Pulinka ;)
PS. Trzymajcie za mnie kciuki, dzisiaj o 14:00 egzamin praktyczny na prawko i już się zaczynam stresować, chociaż sobie tłumaczę, że jak nie zdam, to się nic nie stanie.
Ten niebieski jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńPiękny odcień niebieskiego! :)
OdpowiedzUsuńZdałaś?
Przede mną dopiero pierwsze jazdy.. do egzaminu daleko :(
A już bym chciała jeździć gdzie chce, kiedy chce i niczym się nie przejmować.. ach ;)