Dzisiaj przychodzę do Was ze zwykłym, pastelowym szaraczkiem.
Jest to lakier miss selene nr 211. Buteleczka jest niewielka, bo zawiera 5ml lakieru, ale koszt też jest niewielki, bo około 3-4zł.
Na zdjęciach widzicie 3 cienkie warstwy, niestety, pomimo położenia się około 2h po pomalowaniu na lakierze widoczna była pościel, w dodatku zbąbelkował (na zdjęciu z topem). Szkoda, bo jest śliczny, ale z kolei dzięki temu zobaczycie niedługo zdobienie z nim.
Macie jakiś lakier tej firmy? Polecacie?
Pozdrawiam, Pulinka :)
Jak byłam mała, to pamiętam, że mama i starsza siostra miały duużo tych lakierów :D
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :)
Podoba mi się ten kolorek :)
OdpowiedzUsuń