Cześć Misiaczki!
Ten post miał ujrzeć światło dzienne już dawno temu, ale chyba wzięłam trochę za dużo na swoje barki. Dzisiaj jednak jest taki szczególny dzień, kiedy to z moich barków zeszła jedna rzecz - obroniłam swoją magisterkę! Powiem Wam, że bardzo mi to ciążyło, więc liczę na to, że skoro to już za mną to będę już miała głowę do paznokci :)
[Już widzę, że jakby paznokciowo się odblokowałam, więc jest sukces!]
Wracając jednak do paznokci - myślę, że pasują one do obecnej pory. Po pierwsze rozjaśniają aurę i poprawiają humor (bardzo spodobało mi się podejście nomadmum81, że używanie kolorów działa na nas pozytywnie), więc nigdy nie jest zła pora na neony, a po drugie nie mogłam odmówić sobie pokazania Wam takich kolorów w dniu obrony! :)
Ten lakier pokazywałam Wam już na story. Kupiłam go w Biedronce, obecnie już pewnie nie jest dostępny, ale sprawdziłam, że w internecie da się go kupić. Mowa o Eveline 7 Days Gel laque nr 69. Pięknie kryje po 2-3 warstwach bez białej bazy. Myślę, że jak na neon to bardzo dobrze, bo jak wiemy są też takie, które są żelkami i końcówki widać nawet po 4 czy 5 warstwach. Dodatkowo szybko schnie.
Nie mogłam odmówić sobie wzoru monster na paznokciach! Te akurat pochodzą z płytki MoYou tropical collection numer 10. Odbijałam lakierem B. loves plates numer 09 B. a christmas tree, a skórki zabezpieczyłam gumą z tej samej firmy. Wszystkie te produkty mogę śmiało polecić! Z żadną z tych dwóch marek nie miałam nigdy problemów jeśli chodzi o jakość, a dodatkowo BLP jest Polską marką :)
Dajcie znać jak podoba Wam się taki neonek!
Paulinka
Well done, you will be glad :-D
OdpowiedzUsuńThis looks amazing and perfect. I love a bright and bold manicure :-D
Thanks! I'm glad you like it! :)
Usuńjeszcze raz gratuluję! dobrze wiem jaki to stres - przeżywałam to w lipcu... na szczęście to już za nami, teraz można się skupić na innych rzeczach, jak paznokcie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dokładnie tak, teraz czas na inne rzeczy :)
Usuń