
Dzisiaj będzie coś, czego już dawno tutaj nie było - recenzja samego, czystego lakieru, bez zdobień. Chciałabym najpierw jednak zaznaczyć, że kolor mojej skóry na zdjęciach może być trochę dziwny, a to dlatego, że lakier jest dosyć niefotogeniczny w obiektywie. Mowa o lakierze wibo wow granite summer numer 5. Jego kolor jest bardzo letni, przypomina mi czysty, letni ocean, morze, w których woda w słońcu jest bardziej błękitna, czasami natomiast jest trochę bardziej zielona, ciemniejsza. Dodatkowo w lakierze zatopione są różnokolorowe drobinki, a lakier ma wykończenie piaskowe. Idealna opcja na plażę w lato!
Naprawdę bardzo go polubiłam, dlatego też jego recenzja jest tak szybko. Dodam jeszcze, że niedługo (jak tylko dojdzie nagroda z konkursu, który wygrałam tym zdobieniem)...