Dzisiejszy post jest dosyć nietypowy jak na mnie, bo pokażę Wam moje obie dłonie, których paznokcie zostały pomalowane praktycznie identycznie. Pojawiło się słowo 'praktycznie', ponieważ paznokcie mojej prawej dłoni pokryte są lakierami hybrydowymi, natomiast na lewej znajdują się tradycyjne lakiery, dzięki czemu mogę podać Wam lakiery hybrydowe i zwykłe, które są swoimi odpowiednikami, są prawie identyczne.
Samo zdobienie jest bardzo proste. Na dwóch paznokciach namalowałam kwiatki, chyba są to stokrotki, a na pozostałych odbiłam fragmenty złotej folii transferowej. W przypadku lakierów hybrydowych do tego celu użyłam zwykłego top coatu z warstwą dyspersyjną, który nałożyłam na paznokcie praktycznie suchym pędzelkiem, a następnie utwardziłam w lampie. Jeśli natomiast chodzi o zwykłe lakiery, to w tym celu użyłam kleju do folii transferowej.
Jeśli chodzi o pomarańczowy/musztardowy kolor, to na prawej dłoni jest to lakier Constance Carroll nr 128, natomiast na lewej to lakier MIYO mini drops nr 49. Hybryda kryje pięknie po dwóch warstwach, natomiast lakier klasyczny po 3.
Lakiery w kolorze nude to Rimmel super gel nr 013 bare hug oraz Eveline hybrid nr 315 light nude. W końcu znalazłam nudziaka, który nie ma fioletowych tonów!
Paznokcie z kwiatkami pokryłam matowymi top coatami (nawet nie czuję jak rymuję!). Jak widzicie na zdjęciu powyżej mam dwa topy z Pierre Rene, tylko jeden to top klasyczny, a drugi hybrydowy. O ile klasyczny polecam, to hybrydowy niestety dosyć szybko wyciera się do takiego pół błysku/pół matu (ale ja też praktycznie codziennie zmywam, często myję ręce, kremuję, nakładam olejki, a to wszystko może mieć na to wpływ).
Jeśli chodzi o kwiatki, to do ich zrobienia użyłam dwóch produktów - SemiArt nr 002 white w przypadku hybryd oraz farbki akrylowej z Flying Tigera w przypadku klasycznych lakierów.
- MIYO mini drops nr 49 Constance Carroll nr 128
- Rimmel super gel nr 013 bare hug Eveline hybrid nr 315 light nude
- klej do folii transferowej Pierre Rene top coat
- folia transferowa
- farbka akrylowa SemiArt nr 002 white
- Pierre Rene matt top coat Pierre Rene matte top coat
- Born Pretty Store No Smudge Top Coat NeoNail dry top
Pulinka
Niesamowite! Znalazłaś idealne zastępniki, bo na zdjęciach nie widać żadnej różnicy!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńSuper komponują się te kolory! I ten pomarańcz z dodatkiem złotej folii *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z odpowiednikami. Gdybyś o tym nie napisała, na pewno nie zauważyłabym różnicy w odcieniach. Bardzo mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobał ten pomysł :)
UsuńFajny pomysł na pomalowanie odpowiednikami, chętnie zobaczę takich więcej.
OdpowiedzUsuńTeż mi się matowy top na hybrydach z czasem wycierał, ale dużo osób polecało Top Velour od Neonail, kupiłam go i jest o wiele trwalszy. W ogóle sam efekt matu jest mocniejszy niż przy innych topach.
W takim razie muszę myśleć o następnych propozycjach :)
UsuńPomyślę nad zakupem tego topu od Neonail, dzięki za polecenie!
Świetny pomysł ;) Ręce wyglądają identycznie! Kwiatki prezentują się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio w Naturze i wróciła szafa Pierre Rene z lakierami, ale nie ma matowego topu :(
Dziękuję! Powiem Ci, że za każdym razem jak jestem w Naturze, to patrzę czy przypadkiem nie ma tego matowego topu dla Ciebie :)
Usuń