Ostatnio pokazywałam Wam kilka kwiatowych zdobień, w których ręcznie malowałam rośliny. Stemple też doskonale już znacie, jeśli jesteście już tutaj dłużej. Dawno jednak nie pokazywałam Wam naklejek wodnych. Nie wiem czemu, bo są one fantastyczną alternatywą, pozwalają ozdobić paznokcie w kilka minut. Wystarczy tylko wyciąć wybrany fragment naklejki, zanurzyć ją w wodzie, odkleić naklejkę, przenieść na paznokcie, usunąć nadmiar naklejki, wysuszyć, pokryć topem i gotowe. Pamiętajcie tylko o usunięciu folii zabezpieczającej! Z resztą, cały proces krok po kroku pokazałam Wam już 3 lata temu w filmiku.
Jeśli chodzi o naklejki wodne, to w tym zdobieniu użyłam tych oznaczonych wzorem BPY40, pochodzą one z Born Pretty Store. Te akurat mają kwiatowe motywy (takie lubię najbardziej), ale w internecie, szczególnie na chińskich stronkach, znajdziecie praktycznie każdy wzór, jaki sobie zamarzycie. Większość naklejek wodnych ma jakiś kolor jako tło, te akurat są o tyle fajne, że mają je bezbarwne.
Lakier pod naklejkami to Rimmel super gel nr 012 soul session. Kryje po 2 warstwach i jest dla mnie idealnym nudziakiem, stapia się z kolorem skóry. Mam wrażenie, jakby paznokcie to było przedłużenie palców ;)
Nie nakładałam naklejek wodnych na wszystkie paznokcie (oczywiście Wy możecie tak zrobić), zdecydowałam, że pozostałe paznokcie pokryję czerwonym lakierem So chic! Gel effect nr 10. Jeśli jesteście tutaj dłużej, to wiecie, że jest to niecodzienne jak na mnie, bo za czerwonymi paznokciami u siebie nie przepadam. Żeby więc trochę złagodzić, zmniejszyć tę czerwień pokryłam ją złotym lakierem Golden Rose metals nr 102 metodą dry brush.
Użyte produkty:
- Rimmel super gel nr 012 soul session
- So chic! Gel effect nr 10
- Golden Rose metals nr 102
- naklejki wodne Born Pretty Store BPY40
- Born Pretty Store No Smudge Top Coat
Używacie naklejek wodnych?
Pulinka
Pięknie wygląają te kwiaty na paznokciach.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWiesz jak dawno nie używałam takich całopaznokciowych naklejek wodnych? Ostatnio zdecydowanie stemple je wyprały! Ale wyszły pięknie :):)
OdpowiedzUsuńBo stemple dają więcej możliwości jednak i nie są na jeden raz ;)
Usuńczasami też lubię zarzucić jakieś naklejki wodne, ale wolę stemple, bo każdy wzór możemy użyć nieskończoną ilość razy, a naklejki tylko raz i znikają wraz ze zmywaczem :( niby wiem że zawsze mogę sobie je odkupić ale jakoś tak mi szkoda :D
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo, zawsze mi szkoda naklejek :D
Usuń