
Zawsze podziwiałam glitter placement u dziewczyn. Wygląda genialnie i po prostu bardzo mi się podoba. Na targach kupiłam trochę ozdób i teraz przyszedł czas, żeby je wykorzystać (jeśli chcecie zobaczyć, co konkretnie kupiłam, to zapraszam tutaj). Postawiłam na wielokolorowe zdobienie (w końcu jeden kolor byłby zbyt nudny i prosty, tym bardziej na lato, jakie już jest z nami). Cierpliwości wystarczyło mi tylko na jeden palec pokryty w całości i częściowo kciuk, na reszcie wylądowały drobinki w dużo mniejszej ilości. Najbardziej wkurzało mnie przycinanie elementów, także jeśli macie jakiś patent na to, to byłabym wdzięczna za podzielenie się nim w komentarzu.
Glitter od Sun Flowers sprawuje się bardzo fajnie, jedyną wadą jest to, że jest trochę przeźroczysty, więc musiałam...