
Doskonale wiecie, że wręcz kocham kwiatowe motywy, nawet pomimo tego, że z kwiatów rozróżniam tylko kilka (no, może kilkanaście) podstawowych rodzajów. Wstyd trochę, bo moi rodzice to rolnicy, mama skończyła nawet technikum ogrodnicze, ale muszę przyznać, że, chociaż bez wiedzy, to miłość do roślin, warzyw i owoców we mnie zaszczepili.
Kwiatowe motywy bardzo często towarzyszą mi na paznokciach i to nie tylko na wiosnę - w sumie chyba nawet chętniej maluję je jesienią i zimą, ot tak na przekór zimnym, ponurym dniom. To zdobienie właśnie takie było, rozpromieniało i poprawiało mi humor w chłodne poranki i wieczory.
Bazą tego zdobienia były dwa lakiery marki cosmetics zone (pamiętacie, że jakiś czas temu wypuścili oni klasyczne lakiery? Jeśli nie, to koniecznie zobaczcie...